Gdańskie mecze o wszystko

Kibice w Gdańsku i Grudziądzu o kilku tygodni żyją meczem, który odbędzie się w najbliższą niedzielę. Gdańscy fani w ostatnich kilkunastu latach już kilka razy przeżywali mecze o wszystko. Przypomnijmy te ostatnie spotkania, które decydowały o awansie lub utrzymaniu gdańskiej drużyny.

Gdańszczanie w ostatnich kilkunastu latach nie pozwalają się swoim kibicom "nudzić" i najczęściej fundują im emocje do końca rozgrywek. Nasz przegląd spotkań o "być albo nie być" gdańskiej drużyny na gdańskim torze zaczniemy od 2000 roku.

Zespół, który rok wcześniej wywalczył brąz w przerwie międzysezonowej wzmocnił Krzysztof Cegielski. W połowie rozgrywek gdańszczanie byli liderem tabeli. Mając w dorobku tylko dwie porażki po 41:49 drużyna prowadzona przez Lecha Kędziorę zdawała się zmierzać po medal. Niestety druga część rundy zasadniczej to tragiczna postawa gdańszczan, którzy przegrali sześć spotkań z rzędu. W rundzie finałowej w ostatnim meczu Lotos Wybrzeże musiało wygrać z Atlasem. Gdańszczanie swoje zadanie wykonali i pewnie zwyciężyli 55:35. Niestety w Częstochowie w ostatnim wyścigu gospodarze przegrali 1:5 i przegrali cały mecz z Unią Leszno. Ten wynik oznaczał dla gdańszczan spadek.

O wiele bardziej emocjonująca i dramatyczna była końcówka następnego sezonu. Przez cały sezon 2001 gdańszczanie rywalizowali z RKM Rybnik o awans do ekstraligi. W rundzie zasadniczej obie ekipy zdobyły po 24 punkty, a zespół Romualda Łosia był wyżej w tabeli dzięki lepszemu bilansowi w dwumeczu. Gdańszczanie wygrali dwumecz 91:89! To jednak okazało się być tylko przygrywką do emocji w rundzie finałowej. Po zwycięstwie gdańszczan w Rybniku 49:40 przed ostatnim spotkaniem wydawało się, że przypieczętowanie awansu będzie tylko formalnością. Tymczasem to rybniczanie lepiej radzili sobie w Gdańsku. O tym, kto awansuje zadecydował ostatni bieg, po którym cieszyli się gdańszczanie. Wprawdzie mecz wygrał RKM, ale w w dwumeczu o jeden, jedyny punkt lepsi byli gdańszczanie.

Rok później ponownie gdańscy kibice do ostatniego spotkania emocjonowali się zmaganiami. Gdańszczanie skazywani na spadek zdołali zająć siódme miejsce i przystąpili do baraży ze Puls Startem. W pierwszym meczu gnieźnianie wygrali 49:41. Mecz rewanżowy również lepiej zaczęli zawodnicy z Gniezna, który pierwszy bieg w Gdańsku wygrali 5:1. W kolejnych wyścigach gdańszczanie zaczęli odrabiać straty. W biegu czternastym Adam Fajfer i Krzysztof Pecyna wygrali 5:1 i stało się jasne, że w dwumeczu nic nie odbierze wygranej Wybrzeżu. W tym momencie sędzia postanowił zakończyć zawody, które w końcówce toczone były przy coraz silniejszych opadach deszczu.

Podwójną dawkę spotkań o wszystko zafundowali gdańscy zawodnicy w 2003 roku. Po raz kolejny gdańska drużyna była skazywana na spadek. W ostatnim spotkaniu rundy finałowej do Gdańska przyjechała Polonia Piła. Pilanom do występu w barażach wystarczał remis. Gdańszczanie aby przedłużyć swoje szanse na utrzymanie w Ekstralidze. Po czternastu wyścigach goście byli bliscy zrealizowania swojego celu bo w meczu był remis 42:42. W ostatnim piętnastym wyścigu Tomasz Chrzanowski i Brian Karger wygrali 5:1 i gdańszczanie dostali szansę walki o utrzymanie w barażach. W barażach rywalem Lotosu Wybrzeże była Unia Tarnów. Po porażce 42:48 w Tarnowie wydawało się, że podopieczni Grzegorza Dzikowskiego są w stanie bez większych problemów odrobić straty i zachować miejsce w elicie. Niestety tak jak trzy lata wcześniej to goście lepiej radzili sobie na gdańskim torze i zwyciężając ponownie 48:42 zdegradowali gdańszczan.

Dwa lata później ponownie gdańska drużyna toczyła dwa mecze o wszystko. Najpierw gdańszczanie rywalizowali z ZKŻ Kronopolem o siódme miejsce i start w barażach. Po remisie w Zielonej Górze rywale odpuścili i do Gdańska przyjechali bez Nicki Pedersena. Podopieczni Grzegorza Dzikowskiego bez problemu pokonali zielonogórzan. W barażach Lotos Wybrzeże zmierzył się z KM Intarem. Z problemami gdańszczanie wygrali w Ostrowie, a w rewanżu przypieczętowali utrzymanie.

Dwa ostatnie mecze o "być albo nie być" to ci sami bohaterowie czyli gdańszczanie i wrocławianie. W pierwszym przypadku obie drużyny w 200 roku spotkały się w meczu o siódme miejsce. We Wrocławiu lepszy był Atlas zwyciężając 51:39. W Gdańsku w meczu, w którym obie drużyny jeździły osłabine, wrocławianie również okazali się lepsi i zdegradowali zespół prowadzony przez Roberta Sawinę do I ligi.

Ostatni mecz, który decydował o wszystkim gdańscy kibice doskonale pamiętają. Rok temu ponownie gdańszczanie zmierzyli się z wrocławianami, a stawką meczu było dziewiąte miejsce i start w barażach. Ponownie w dwumeczu górą była ekipa z Wrocławia. Betard Sparta wygrała u siebie 52:38. W Gdańsku podopieczni Stanisława Chomskiego ambitnie walczyli, ale w kontrowersyjnych okolicznościach wygrali, ale tylko 50:39 i po raz kolejny zostali zdegradowani.

sezon 2000 Ekstraliga
1 października
Lotos Wybrzeże - Atlas Wrocław 55:35 - spadek

sezon 2001 I liga
7 października
Wybrzeże - RKM  41:49 - awans

sezon 2002 Ekstraliga
18 października
Wybrzeże - Puls Start Gniezno 48:35 - utrzymanie

sezon 2003 Ekstraliga
21 września
Lotos - Polonia Piła 47:43 - prawo jazdy w barażach
19 października
Lotos - Unia Tarnów 42:48 - spadek

sezon 2005 Ekstraliga
4 września
Lotos - ZKŻ Kronopol Zielona Góra 59:31 - prawo jazdy w barażach
18 października
Lotos - KM Intar Ostrów Wlkp. 53:37 - utrzymanie

sezon 2009 Ekstraliga
20 września
Lotos Wybrzeże - Atlas Wrocław 42:48 - spadek

sezon 2012 Ekstraliga
16 września
Lotos Wybrzeże - Betard Sparta Wrocław 50:39 - spadek

Tomasz Łunkiewicz