Od przyszłego sezonu każdy zespół rozegra po siedem dodatkowych spotkań. Taką decyzję podjęła Rada Nadzorcza spółki Ekstraklasa SA.
Po trzydziestomeczowej rundzie zasadniczej drużyny będą podzielone na grupę mistrzowską (miejsca 1-8) i spadkową (9-16). Ich dorobek punktowy zostanie podzielony na pół (i zaokrąglany do góry). Każda z nich rozegra później po siedem dodatkowych meczów. Te wyżej sklasyfikowane cztery u siebie, trzy na wyjeździe, sklasyfikowane niżej - odwrotnie. Sezon ligowy w nowej formule ruszy 13 lipca, koniec rozgrywek w zależności od awansu reprezentacji Polski do MŚ - 17 lub 31 maja 2014 roku.
O komentarz poprosiliśmy trenera i zawodników Lechii, a także Radosława Michalskiego, prezesa Pomorskiego Związku Piłki Nożnej.
- Ja już przeżyłem taką reorganizację. Pracowałem wówczas w Groclinie Grodzisk Wielkopolski. Wtedy ten pomysł jak szybko powstał, to równie szybko umarł śmiercią naturalną. To kolejny eksperyment, ale chciałbym, aby teoria znalazła odzwierciedlenie w praktyce. Ja wiem, że będzie o siedem kolejek więcej. Musi być czas na trenowanie, nauczanie, ale też i na granie. Nie wiem, jak to będzie wyglądało. Do tego dojdzie dzielenie punktów po 30 kolejkach, a to dla mnie bardzo nowatorski pomysł – powiedział w rozmowie z wybrzeze24.pl Bogusław Kaczmarek.
W przyszłym sezonie każda z drużyn rozegra 37 spotkań. Trener Lechii nie widzi w tym jednak żadnego problemu - W Polsce gra się za mało. W innych ligach tych kolejek jest więcej i na pewno można sobie dać radę. Nie widziałbym natomiast problemu w tym, żeby polska liga liczyła sobie 18 czy nawet 20 zespołów. Za tym jednak musiałyby pójść gwarancje bankowe, a warunki licencyjne przestrzegane rygorystycznie. Na spotkaniu trenerów większość była przeciwna takiej zmianie. Ja zamierzam się temu dokładnie przyglądać. Może to podniesie poziom futbolu w Polsce. Oby tak było, ale na razie traktuję to jako eksperyment.
Łukasz Surma (kapitan Lechii): - Ja pamiętam reorganizację z 2001 roku. Grałem wtedy w Ruchu Chorzów. Dostaliśmy się do grupy mistrzowskiej, ale nie mieliśmy szans na puchary. Graliśmy o miejsca 7-8 w lidze i w zasadzie to były dla nas mecze o nic. Podział punktów na połowę nie jest sprawiedliwy. Ma wywołać emocje do końca rozgrywek, ale drużyny, które tych punktów wywalczą więcej, to na tym stracą. Plusem na pewno jest więcej meczów i że dłużej będziemy w rytmie. Może będziemy grać w środy, to też fajnie. Nie wiem tylko, jak to będzie wyglądało w praktyce, bo wiadomo, jak jest z pogodą w Polsce.
Paweł Buzała (napastnik Lechii): - Na pewno cieszy, że będzie więcej meczów. Zbigniew Boniek, prezes PZPN, mówi, że podniesie się poziom polskiej piłki nożnej i że na boiskach pojawi się więcej talentów. Zobaczymy, jak to w rzeczywistości będzie wyglądało. Mam nadzieję, że te zmiany wyjdą nam tylko na dobre. Nigdy nie grałem w takim systemie, z pewnością osoby, które to wymyśliły chciały, aby walka trwała do samego końca i żeby każdy grał o konkretny cel, a nie o "pietruszkę".
Radosław Michalski (prezes PomZPN): – Ciężko ocenić reformę przed jej wprowadzeniem. Przychylam się jednak do tego, aby nasze kluby grały więcej spotkań. Jestem także za rozpoczęciem sezonu w lipcu, gdyż przerwa między rundami jest zbyt długa. Większość naszych klubów nie ma boisk treningowych z podgrzewaną murawą. Jedynymi w Ekstraklasie są bodajże Lechia Gdańsk i Lech Poznań. Niesprawiedliwy jest także system dzielenia punktów na pół szczególnie dla tych, którzy w rundzie zasadniczej ciężko pracowali na to, by ugrać jak najwięcej punktów. Obawiam się, że drużyna z miejsca 8 lub 9 będzie grała spotkania o nic.
Warto dodać, że podobny system obowiązywał już w sezonie 2001/2002. Najpierw drużyny rywalizowały ze sobą w dwóch grupach, które powstały według miejsc osiągniętych w minionym rozgrywkach systemem każdy z każdym. Później cztery najlepsze awansowały do grupy mistrzowskiej, a cztery do spadkowej i w każdej z nich grały o mistrzostwo lub uniknięcie spadku. Wówczas najlepszą drużyną w Polsce okazała się Legia Warszawa, która o jeden punkt okazała się lepsza od Wisły Kraków. Do II ligi spadli: Śląsk Wrocław oraz Stomil Olsztyn, a po meczach barażowych RKS Radomsko. Pomysł jednak nie wypalił i od następnego sezonu Ekstraklasa rozgrywana była w klasycznej formule. Jest to kolejna reforma w polskim futbolu, bowiem od sezonu 2013/2014 Młodą Ekstraklasę zastąpi nowo utworzona Centralna Liga Juniorów.
Ekstraklasa w nowym kształcie:
Liczba zespołów: 16
Liczba meczów w sezonie: 296
Liczba kolejek: 37
Sezon zasadniczy: 30 kolejek w systemie mecz i rewanż (jak w sezonie 2012/2013)
Uwaga: po sezonie zasadniczym punkty dzielone na pół i zaokrąglane do góry
Runda finałowa: 7 kolejek w systemie jednego meczu
grupa A (zespoły z miejsc 1 – 8)
grupa B (zespoły z miejsc 9 – 16)
Zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12 grają cztery mecze u siebie,
zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 grają trzy mecze u siebie.
Start rozgrywek: 13 lipca 2013
Koniec rozgrywek: 31 maja lub 17 maja 2014 (w zależności od awansu reprezentacji Polski do MŚ 2014).
PADO
- 13/04/2013 21:23 - Nareszcie startuje liga!
- 13/04/2013 21:20 - Przerwać złą serię i wygrać z Jagiellonią
- 13/04/2013 21:10 - Prezentacja gdańskich żużlowców
- 13/04/2013 19:56 - Trzeba jechać ponownie do Muszyny
- 12/04/2013 22:09 - Z piekła do nieba
- 12/04/2013 15:08 - Tomasz Radkiewicz zagwiżdże na PGE Arenie
- 11/04/2013 20:56 - Jonasson: Żużel i rodzina są tak samo ważne
- 11/04/2013 17:38 - Sparingowa lekcja od Stelmet Falubazu
- 10/04/2013 19:51 - Trefl Sopot lepszy od Stelmetu Zielona Góra – wynik
- 10/04/2013 19:07 - Łomacz i Żaliński w szerokiej reprezentacji Polski