W niedzielę o godz. 15.30 Lechia będzie chciała wrócić na zwycięską ścieżkę na własnym boisku. Łatwo nie będzie, bo do Gdańska przyjeżdża wracający do formy Lech Poznań.
Od kilku sezonów mecze pomiędzy biało-zielonymi, a Kolejorzem nie są już wyczekiwaniem na najmniejszy wymiar kary ze strony poznaniaków, a spotkaniami o prestiż. Lechia, dzięki zastrzykowi finansowemu, zmianom właścicielskim i ogarnięciu się w zarządzaniu, stała się dla Lecha równorzędnym rywalem. Kilkukrotnie już odprawiała piłkarzy ze stolicy Wielkopolski z kwitkiem i to w całkiem porządnym stylu.
Teraz znowu jest szansa, aby dopisać sobie kolejne trzy punkty. Po pierwsze dlatego, że lechiści grają u siebie, gdzie są niesamowicie mocni i wpadka z Termaliką tak naprawdę o niczym nie świadczy. Po drugie obecny sezon jest kuriozalny i na opak wszelkim dotychczasowym zasadom, co dobitnie prezentuje Lech, który w końcu wprawdzie zaczął kolekcjonować punkty, ale bardziej dlatego, że jego rywale nie potrafili trafić w idealnych sytuacjach do bramki, niż że złapał dobrą formę. Po trzecie w końcu – Lechia najprawdopodobniej zagra w optymalnym składzie. Sztab informował, że Peszko, Pawłowski, Kuświk i Wawrzyniak będą gotowi do gry. I oby tak było. Aczkolwiek ostatni, bardzo dobry mecz w Krakowie pokazał, że nawet bez kilku ogniw gdańska maszyna może dobrze funkcjonować. Teraz należy tę formę ustabilizować i przenieść na swoje boisko.
Może się podobać u biało-zielonych to, że w końcu nie deprymuje ich bycie w czołówce oraz coraz częstsze liderowanie tabeli. Widać, że piłkarze bardzo dobrze się z tym czują i napędza ich to do lepszej gry i cięższej pracy. Niby mówią, że zostawiają to na boku, że najważniejsze jest pierwsze miejsce na koniec rozgrywek, ale przecież gdyby początek nie wyglądał tak dobrze, zapewne oglądalibyśmy kolejny raz obraz nędzy i rozpaczy. Najlepszym przykładem jest krakowska Wisła – może zagrać niezły mecz, ale seria porażek sprawiła, że i tak przegra, bo po prostu zapomniała, że może być inaczej.
W Gdańsku jest odwrotnie. Tutaj głód zwycięstw jest tak duży, że każda strata punktów jest dla piłkarzy jak zderzenie ze ścianą. Oczywiście, porażki są wpisane w sport, ale zdecydowanie łatwiej je przełknąć jeśli są tylko sporadycznym wypadkiem przy pracy.
Do meczu z Lechem biało-zieloni podejdą zapewne mocno zmotywowani, gdyż mają teraz dwie kolejki u siebie i będą robili wszystko, żeby zgarnąć w nich komplet punktów. Pozwoli im to pozostać w pierwszej trójce albo nawet odskoczyć rywalom jeśli wyniki okażą się dla Lechii korzystne. Za chwilę mamy półmetek rundy jesiennej i zaczynają się krystalizować pewne sprawy. Jedni łapią formę, drugich początkowy entuzjazm opuści. Warto więc patrzeć z góry na to, co się dzieje w tabeli, niż rozpychać łokciami o miejsca w pierwszej ósemce.
W środę roczny kontrakt z Lechią podpisał 23-letni Denis Perger. Słoweniec to lewy obrońca, który jest wychowankiem zespołu Drava Ptuj. Słoweniec w swojej karierze występował także w niemieckich drużynach - SV Wehen Wiesbaden i SC Freiburg. W ubiegłym roku z powodów rodzinnych musiał wrócić w rodzinne strony, podpisując umowę z macierzystym klubem. Perger będzie występował z numerem 43 na koszulce.
Podopiecznym Piotra Nowaka wychodzi to, jak dotąd, bardzo dobrze. I, mimo że czasem ginie świeżość, to pozostają dobre wyniki, a to w tej chwili jest najważniejsze. Wiemy przecież, że przy obecnej formule ligi, punkty są niezwykle ważne. Im ich więcej przed podziałem tabeli, tym lepiej i tym większe szanse na końcową zadowalającą lokatę.
Krok ku temu Lechia chce postawić w niedzielę. Łatwo jednak być nie musi, bo Lech zaczyna pokazywać zalążki lepszej gry. Nawet w gorszej formie to zawsze wymagający przeciwnik. Nie można sobie pozwolić na wpadkę. Warto także powrócić na zwycięską ścieżką na Stadionie Energa i znów zacząć sprawiać, że każdy, kto tu będzie przyjeżdżać, nie będzie miał ochoty nawet wyjść z szatni. Twierdza Gdańsk została lekko nadgryziona, ale trzeba pokazać, że więcej na coś takiego nie będzie miejsca.
Patryk Gochniewski
- 21/09/2016 15:35 - Spacer był. Ale wstydu - Lechia sensacyjnie odpada z PP
- 20/09/2016 09:06 - Spacerem do ćwierćfinału?
- 18/09/2016 21:32 - Olimpiada zwycięzców - GALERIE
- 18/09/2016 16:18 - Zmiennicy dali zwycięstwo - oceny lechistów po meczu z Lechem
- 18/09/2016 15:32 - Lechia zatrzymała lokomotywę - szczęśliwa wygrana w Gdańsku
- 16/09/2016 21:29 - Zaczęła się VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych
- 14/09/2016 17:37 - Perger na rok w Lechii
- 13/09/2016 17:37 - Pewna wygrana w meczu pożegnań
- 12/09/2016 21:16 - VI Olimpiada Osób Głuchoniewidomych w Konkurencjach Przeróżnych
- 12/09/2016 07:55 - Nagle zmarł Sławek Bielewicz