Po bardzo dobrej grze PGE Atom Trefl pokonał w hicie piątej kolejki we Wrocławiu z Impelem 3:1 (25:15, 22:25, 25:15, 25:21).
Impel - PGE Atom Trefl 1:3 (15:25, 25:22, 15:25, 21:25)
Impel: Ptak 6, Kąkolewska 7, Hildebrand 7, Radecka 3, Skowrońska-Dolata 20, Costagrande 7, Durr (libero) - Piśla, Kossanjowa 4, Kaczor, Gryka
Atom: Tokarska 11, Grotheus-Balkenstein 12, Efimienko 6, Radenković 2, Kaczorowska 11, Zaroślińska 18, Durajczyk (libero) - Kaczmar, Miros, Sawenczuk
Sopocianki do meczu przystąpiły osłabione brakiem Brittnee Cooper. Amerykańska środkowa nabawiła się urazu barku i ma pauzować 2-3 tygodnie.
Podopieczne Lorenzo Micellego od początku narzuciły swoje warunki gry. Sopocianki od pierwszych piłek bardzo dobrze grały blokiem i znakomicie zagrywały. Wrocławianki miały olbrzymie problemy z przyjęciem i popełniały mnóstwo błędów. Mimo wszystko gospodynie zdołały po pierwszej przerwie technicznej zmniejszyć straty z 7 punktów (6:13) do 4 (10:13). Wówczas o czas poprosił trener Micelli. Po powrocie na parkiet "Atomówki" nie dały szans rywalkom. Znakomita zagrywka i szczelny blok pozwoliły sopociankom rozbić rywalki do 15.
Drugi set zaczął się od wyrównanej gry, ale powoli inicjatywę zaczął przejmować PGE Atom Trefl. Sopocianki zaczęły budować przewagę. Przy stanie 13:8 wydawało się, że powtórzy się pierwszy set. Tymaczasem podopieczne trenera Micellego zaczęły popełniać błędy i wrocławianki zaczęły odrabiać straty. Szkoleniowiec sopockiej drużyny ponownie przy stanie 13:10 wziął czas, ale tym razem to nie przyniosło powodzenia, bo Impel najpierw doprowadził do remisu, a potem objął prowadzenie. Wrocławianki odskakiwały na trzy punkty, a sopocianki doprowadzały do remisu, ale w końcówce to wrocławianki okazały się skuteczniejsze.
Trzecia partia to prawie kopia pierwszej. Wrocławianki trzymały się tylko do pierwszej przerwy technicznej. Po niej na parkiecie dominowały sopocianki, które na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:8. Podopieczne trenera Micellego deklasowały rywalki prowadząc nawet 20:9. W końcówce gospodynie zdołały nieco zmniejszyć rozmiary przegranej.
Najwięcej emocji dostarczył czwarty set. Początek niejako tradycyjnie dla sopocianek, które na pierwszej przerwie technicznej prowadziły 8:4. W tym momencie coś się zacięło w grze sopockiej drużyny. Podobnie jak w drugim secie wrocławianki zaczęły gonić i szybko objęły prowadzenie 10:9. Od tego momentu trwała wyrównana walka, w której minimalnie przeważał Impel. Podopieczne Nicoli Negro prowadziły 21:18 i... przestały punktować. Do końca seta punkty zdobywały tylko sopocianki. W tym fragmencie gry kibice zobaczyli kilka kapitalnych wymian, w których obie drużyny miały po kilka okazji do skończenia akcji. Szczególnie ważna była akcja przy stanie 21:20. Trwającą kilka minut akcję atakiem skończyła Katarzyna Zaroślińska. Kolejne akcje były nie mniej efektowne, a mecz zakończyła Zuzanna Efimienko oburącz umieszczając przechodzącą piłkę w polu wrocławianek.
Tomasz Łunkiewicz
Inne artykuły związane z:
- 08/11/2015 13:42 - PGE Atom Trefl - Tauron LIVE: 1:3 - 25:17, 18:25, 22:25, 18:25
- 07/11/2015 21:52 - Lechia znów traci 3 gole i przegrywa
- 07/11/2015 20:47 - Pewna wygrana Lotosu Trefla w Kielcach
- 06/11/2015 13:37 - Konieczna poprawa defensywy gdańskiej Lechii
- 06/11/2015 13:33 - Przegrywać już nie można
- 03/11/2015 21:33 - Efektowna inauguracja Lotosu Trefla w Lidze Mistrzów
- 02/11/2015 21:48 - Wilki zjadły puzzle
- 01/11/2015 08:22 - Koszykarze Trefla walczą o pierwsze zwycięstwo
- 31/10/2015 22:55 - Warszawski koszmar gdańskiej Lechii
- 31/10/2015 17:44 - PGE Atom Trefl - Muszynianka LIVE: 3:0 - 25:13, 25:17, 25:20