W sobotę Arka Gdynia zagra kolejne ważne spotkanie. Tym razem ze zdobywcą Pucharu Weszło Polonią Warszawa.
Gdynianie po poprzednim meczu są wyraźnie nabuzowani. Udało im się wysoko wygrać z najważniejszym rywalem w walce o utrzymanie - Cracovią Kraków i to w takim stosunku, który daje przewagę Arce w dwumeczu. W razie gdyby obie drużyny miały tyle samo punktów, to gdynianie są wyżej w tabeli.
Podopieczni Franciszka Straki cały tydzień przygotowują się do tego spotkania. Ostatni, środowy trening był zamknięty dla mediów i kibiców, ale w dniach wcześniejszych można było zauważyć, że Arka doskonali większość czysto piłkarskich aspektów. Technikę, podania „na nos”, przyjęcie piłki. To na pewno przyda się przeciw twardo grającej Polonii, która pod wodzą nowego-starego trenera Jacka Zielińskiego radzi sobie w lidze coraz lepiej.
W zajęciach nie brał udziału Junior Ross, który w oczach czeskiego szkoleniowca nie zasługuje swoją postawą na bycie częścią pierwszej drużyny. Przesunięty został do Młodej Ekstraklasy, gdzie ma odbudować swoją formę i ewentualnie wtedy powalczyć o miejsce w pierwszym składzie gdynian. Jednak nawet w porównaniu do zawodników grających w tych rozgrywkach nie wyróżnia się niczym, a nawet odstaje. Taki ruch kadrowy jest nie najlepszą oceną dla polityki transferowej poprzedniego szkoleniowca. Na kontuzje dalej narzeka Erwin Skela, który do stolicy nie pojedzie i będzie jeszcze najprawdopodobniej pauzował kilka spotkań. Pozostała grupa zawodników jest zdrowa i chętna do walki o kolejne ligowe punkty.
Rywale Arki, Polonia Warszawa, w poprzednim spotkaniu wygrała w Bytomiu z Polonią i dzięki temu wygrała Puchar Weszło, ufundowany przez jeden z poczytniejszych internetowych portali piłkarskich. Sam puchar miał być żartem i pewną docinką skierowaną do właściciela Polonii Józefa Wojciechowskiego, który jakiś czas temu stwierdził, że jego zespół musi coś wygrać, tylko jeszcze nie wie co. Więc wygrał Puchar Weszło.
Polonia Warszawa to drużyna, która zbudowana została za wielkie pieniądze wyłożone przez swojego prezesa. Od kilku lat nie spełnia jednak oczekiwań. Sprowadzono więc do drużyny wielkie gwiazdy, takie jak Euzebiusz Smolarek, ale popularny Ebi nie spełnił do końca pokładanych w nim nadziei. Polonia ma jednak w swoim składzie kilku dobrych zawodników. Dobrze poukładana obrona z Tomaszem Jodłowcem i Adamem Kokoszką w środku, a także doświadczonym Mynarem z boku. W środku pola Łukasz Trałka, Bruno Coutinho, jeden z lepszych obcokrajowców w naszej lidze i Adrian Mierzejewski. Z przodu Smolarek, który obecnie jest zawieszony i nie zagra w sobotnim meczu, Gołebiewski i Sobiech. Te nazwiska robią wrażenie, szczególnie, że praktycznie każdy wyżej wymieniony Polak grał już w reprezentacji.
Faworytem tego spotkania będzie na pewno Polonia, ale u siebie nie radzi sobie najlepiej. Podopieczni trenera Straki będą mieli ciężko, ale są w stanie wywieźć z Warszawy przynajmniej remis, szczególnie, że są „w gazie”.
Filip Albertowicz
- 23/04/2011 11:33 - Stachyra: Brakuje kółek
- 23/04/2011 11:27 - Bełcik: Jestem w domu
- 23/04/2011 11:15 - 18 meczowe Lechii i Legii
- 22/04/2011 15:37 - Szybka okazja do rewanżu
- 22/04/2011 15:31 - Stachyra na zero w Anglii
- 21/04/2011 18:32 - Lechia za zamkniętymi drzwiami
- 21/04/2011 17:04 - Na Orła z Wardem i Gafurowem, a bez Maxa
- 21/04/2011 16:23 - Maciej Zielonka najszybszy na inaugurację MTB Bike Tour Gdańsk 2011
- 21/04/2011 15:15 - Pierwszy punkt AMG Finest
- 20/04/2011 21:50 - Ward dobrze, Gafurow znów kiepsko