Koszykarze Trefla Sopot z trudem pokonali Polonię Azbud Warszawa 66:60 (11:8, 13:20, 21:19, 24:13). Było to szóste zwycięstwo sopocian z rzędu. Drużyna trenera Muiznieksa, aby liczyć się w play-off i walczyć o medale musi jednak poprawić poziom gry, a szczególnie skuteczność.
Trefl: Kuzminskas 10,
Kitzinger 10, Stefański 8, Kinnard 2, Hawkins - Hlebowicki 12,
Tsintsadze 11, Kadziulis 7, Malesa 6, Ratajczak.
Polonia:
Miller 14, Nowakowski 5, Frasunkiewicz 3, Hughes 2, Bacik -
Alexander 18, Nana 16, Perka 2.
Druga kwarta to część dalsza festiwalu pudeł. Zawodnicy Trefla zapomnieli na chwilę jak się trafia do kosza. Polonia natomiast budowała przewagę sięgającą 10 oczek. Najlepiej punktującym w tej części gry dla zespołu „Czarnych Koszul” był Josh Aleksander, zdobywca 10 punktów. Pod koniec pierwszej połowy sopocianie się przebudzili i po trójkach Hlebowickiego i Kitzingera zmniejszyli przewagę gości. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 24:28.
W trzeciej kwarcie zespół Trefla próbował odrabiać stratę, ale nieskuteczność i zabójcze kontry Polonii doprowadziły do ponownego prowadzenia warszawskiego zespołu dziesięcioma punktami. Efektownymi zagraniami popisywał się Eddie Miller, który między innymi widowiskowo wsadził piłkę do kosza pomiędzy rękami obrońcy. W końcówce z dobrej strony pokazał się Gintaras Kadziulis - dobrze bronił, a w ostatnich sekundach popisał się akcją 3+1 i zmniejszył przewagę gości.
Dopiero w czwartej kwarcie kibice przestali żałować przyjścia do Hali 100-lecia. Ta część gry pokazała, dlaczego sopocka drużyna zajmuje wysokie czwarte miejsce w tabeli. Kilka efektownych akcji, dramaturgia i końcowe zwycięstwo. Walka kosz za kosz trwała do ostatnich sekund, ale trójki Kadziulisa, Melasy i Kitzingera ostatecznie odebrały nadzieję Polonistom. Dobrze zagrał też George Tsintsadze, który udanie penetrował obronę rywali i zdobywał punkty. Jednak największy charakter pokazał Kadziulis, który nie tylko rzucał ważne punkty, ale też potrafił zmobilizować cały zespół do skutecznej walki.
- Gratuluję zespołowi Trefla wygranej trudnym dla obu drużyn meczu. Oni potrafili pudłować większą część spotkania, ale się zmobilizowali na końcówkę – powiedział po meczu Wojciech Kamieński trener Czarnych Koszul.
- Polonia pokazała, że jest dobrym zespołem, udowodnili to już pokonując Asseco. Gwoździem do ich trumny była trójka Kadziulisa, po której uwierzyliśmy w zwycięstwo – cieszył się po meczu Michał Hlebowicki.
Po dzisiejszym spotkaniu Trefl musi wyciągnąć wnioski, ponieważ z taką skutecznością, gdy spotka się z zespołem z czołowej trójki, nie będzie miał najmniejszych szans na sukces.
F. Albertowicz
- 18/03/2010 21:31 - Pierwsze jazdy
- 18/03/2010 16:11 - Mocne wejście Wybrzeże24.pl
- 17/03/2010 16:20 - Puchar Polskii: Lechia - Wisła LIVE - 0:0
- 15/03/2010 07:52 - Rusza 6 sezon
- 12/03/2010 22:22 - Ostatni weekend dla Wiarusów
- 11/03/2010 23:09 - Czy pojedzie z nami Ząbik?
- 11/03/2010 18:51 - Porażka w setnym występie w Eurolidze
- 09/03/2010 18:54 - Hlib: Jestem z Karolem
- 07/03/2010 22:05 - "Stocznia" piąta w PLH
- 07/03/2010 20:06 - Puchar Davisa: Polacy przegrali z Finami