Nowy stadion GOSiR w Gdyni został otwarty w sobotę. Ponad 12 tysięcy kibiców obserwowało mecz Arka – Beroe. Gdynianie zremisowali 1:1.
Arka Gdynia - Beroe Stara Zagora 1:1 (0:0)
Bramki: Noll 90+3 - Jordanov 64
Arka Gdynia: Marcelo Moretto - Adrian Sulima (62 Tomasz
Mokwa), Ante Rožić (76 Krystian Żołnierewicz), Maciej
Szmatiuk, Emil Noll - Giovanni, Michał Płotka, Paweł
Zawistowski, Filip Burkhardt (76 Paweł Czoska), Miroslav
Božok (65 Robert Bednarek) - Joseph Mawayé (46 Júnior
Ross).
Beroe Stara Zagora: Teodor Skorczew (70 Martin Temenlijew) - Władisław Jamukow (84 Iwo Giurow), Aleksandyr Tomasz (78 Todor Todorow), Stanisław Baczew (84 Paweł Kowaczew), Weselin Penew - Nikołaj Stankow (76, Milen Tanew), Dian Genczew (60 Petyr Kostadinow), Stefan Welew, Todor Christow (84 Martin Rajnow) - Władisław Złatinow (70 Simeon Meczew), Ewgeni Jordanow (84 Mirosław Enczew).
Sędzia:
Dreschler (Gdańsk).
Żółte kartki: Zawistowski (Arka), Meczew, Penew (Beroe).
Piłkarze grali w bardzo trudnych warunkach. Mróz nie pomagał zawodnikom w stworzeniu pięknego widowiska. Temperatura wynosiła około 8 stopni poniżej zera, a silny wiatr wzmagał jeszcze uczucie zimna. Na trybunach była jednak dobra atmosfera, a kibice stworzyli ładną oprawę, choć gdyby mecz odbywał się w ramach rozgrywek ligowych, byłyby podstawy do zamknięcia stadionu na następne mecze. Kibice odpalili kilka rac i petard hukowych, a także świec dymnych, stwarzając efektowne widowisko.
Pierwsza połowa nie zachwyciła. Zawodnicy z Bułgarii umiejętnie się bronili, nie pozwalając arkowcom na rozwiniecie skrzydeł. Napastnicy trochę zawodzili, dlatego też gracze ze środkowej formacji próbowali swoich sił. Oddali kilka groźnych strzałów, ale żaden nie trafił do celu – Nie jestem zadowolony z gry naszych napastników – mówił po meczu trener Pasieka. – Rozumiem, że były ciężkie treningi i są oni zmęczeni, ale jednak ich wytęp dziś to było trochę za mało.
Druga połowa do momentu, gdy Beroe uzyskało prowadzenie, dalej nie zachwycała, choć to gdynianie mieli lekką przewagę. Goście zdobyli bramkę po błędzie obrony Arki. Akcję prawym skrzydłem wykorzystał Jordanow. Ta sytuacja rozsierdziła trochę piłkarzy Dariusza Pasieki. Zaczęli oni bardziej zdecydowanie atakować bramkę rywali, jednak bez skutku. Dopiero w ostatniej akcji udało się wyrównać. Po rzucie rożnym w polu karnym byli wszyscy piłkarze Arki (nawet Marcelo Moretto, który chciał chyba zostać gdyńskim Rogerio Cenim). Najwyżej do dośrodkowania wyszedł Emil Noll i wyrównał stan spotkania. Tuż po wznowieniu gry sędzia zakończył mecz.
Mecz nie zapewniał zbyt wielu emocji, tempo nie zachwycało, ale zawodnicy dopiero co skończyli okres przygotowawczy, a dodatkowo sami narzekali na mróz. – Żałuję, że mecz nie stał na troszkę wyższym poziomie – mówił po meczu Paweł Zawistowski. – Bardzo dziękujemy kibicom, za to że tak licznie stawili się na tym meczu i wspierali nas na tym sparingu.
FA
Fot. Krzysztof
Inne artykuły związane z:
- 22/02/2011 23:36 - Piłka ręczna: powrót do tradycji?
- 22/02/2011 17:01 - Weisbrodt nowym prezesem PZTS
- 22/02/2011 16:33 - Wygrana Trefla z PBG Poznań
- 21/02/2011 13:24 - Na PGE Arenę tylko z Kartą Kibica
- 21/02/2011 13:20 - Oceny graczy Asseco po meczu w Koszalinie
- 18/02/2011 19:33 - Weekend niespodzianek
- 18/02/2011 18:34 - Nowy gracz w Treflu Sopot
- 18/02/2011 18:31 - Arka weszła na nowy stadion
- 17/02/2011 22:44 - Pożegnanie z Turcją
- 15/02/2011 19:53 - Stoczniowiec poległ w Tychach