W hali widowiskowo-sportowej w Gdyni koszykarze Asseco Prokom rywalizowali w 4 czwartym spotkaniu 1/4 Euroligi z Olympiacosem Pireus. Grecy od początku, poza pierwszymi trzema minutami, kontrolowali mecz i pewnie wygrali 86:70. Olympiacos wygrał rywalizację 3:1 i jako drugi zespół awansował do Final Four.
Wyjściowe piątki
ASSECO PROKOM: Logan, Harrington, Woods, Burrell, Łapeta
OLYMPIAKOS: Childress, Teodosić, Kleiza, Schortsanitis, Halperin
Gdynianie bardzo dobrze rozpoczęli mecz. Pierwsze pięć punktów zdobył Dawid Logan. Kolejne dwa dorzuił Adam Łapeta i było 7:0. Goście szybko odpowiedzieli i w ciągu kilkudziesięciu sekund zdobyli 8 puntów. na 7.30 minuty do końca pierwszej kwarty 7:8
W połowie pierwszej kwarty minimalnie przeważają goście. Gdynianie po udanym początku stracili nieco na skuteczności, a Olympiacos bezlitośnie wykorzystywał błędy graczy Prokomu. Podobnie jak we wtorek udane pierwsze minuty miał Łapeta, ktry oprócz kosza zaliczył dwa bloki. na 3 inuty przed końcem kwarty 15:19.
Końcówka pierwszej ćwiarki należała do gości. Grecy powoli, ale systematycznie budowali przewagę. Gdynianie popełnili kilka prostych błędów co wykorzystywali gracze Olympiacosu. Najskuteczniejszymi graczami pierwszych 1o minut byli Childress i Logan, którzy zdobyli po 9 punktów.
Słabasza gra w drugiej kwarcie spowodowała, że gdynianie przegrywali w pewnym momencie nawet różnicą 16 punktów. Grecy nie grali nadzwyczajnie. Spokojnie punktowali nie pokazując pełni swoich możliwości. Prokom przez dłuższy czas nie mogł trafić do kosza i Final Four na trzy minuty przed końcem drugiej kwarty mocno się oddalił.
Po pierwszych dwudziestu minutach trudno o optymizm. Gdynianie w drugiej kwarcie zagrali słabo w ataku. Grecy całkowicie wyłączyli z gry Woodsa i Ewinga, najskuteczniejszych graczy Prokomu we wtorkowym meczu. Za pierwszą połowę w ekipie gospodarzy można pochwalić Logana (12 punktów) i Zamojskiego, który wszedł w końcówce drugiej kwarty i zdobył 7 punktów wprowadzając jednocześnie nieco ożywienia do gry gospodarzy. Po 20 minutach Asseco Prokom przegrywa z Olympiacosem 32:50.
Drugą połowę punktami zaczęli gdynianie, ale po chwili tracili do rywali już 20 punktów. Obie drużyny grały w trzeciej kwarcie bardziej efektownie niż efektywnie. Gdy zostały trzy minuty do końca kwarty Prokom zmniejszył straty do 12 punktów, ale po chwli Grecy dorzuli 4 punktów. Publicznośc obserowuje mecz jakby pogodzona z porażką.
Trzeciek kwarty Prokom nie przegrał, ale również nie zmniejszył strat. Obie ekipy rzuciły po 16 punktów. Grecy nie forsując tempa cały czas kontrolowali wynik. Prokom miał zrywy, zmniejszał na moment straty, ale po chwili Olympiacos ponownie ją powiększał. Po trzech kwartach 48:66.
Na początku czwartej kwarty Prokom zerwał się do pogoni. Do gry włączył się Woods, który trafił dwie "trójki" z rzędu, goście popełnili kilka błędów i zaczęły odżywać nadzieje, bo gdynianie zmniejsuyli straty do 7 punktów. Niestety dla Prokomu za trzy trafił Teodosić. Gospodarze w kilku kolejnych akacjach popełnili błędy i Grecy ponownie odskoczyli na kilkanaście punktów.
Ostatnie minuty nie przyniosły zmiany wyniku. Prokom już nie miał zrywu, a Grekom nie zależało na forsowaniu tempa. Na pól minuty przed końcem kibice gromkim "Dziękujemy, dziękujemy" podziękowali gdynianom za sezon euroligowy.
- 04/04/2010 15:15 - Start ze Startem
- 03/04/2010 22:53 - To była dobra sobota, mogła być Wielka Sobota
- 03/04/2010 14:42 - Red Box: Mistrz się rozkręca
- 03/04/2010 14:38 - Lechia powalczy w Lubinie
- 01/04/2010 18:47 - Składy na Gniezno
- 01/04/2010 16:19 - Przegrany sparing w Toruniu
- 01/04/2010 11:15 - Frajerska przegrana koszykarek Lotosu
- 01/04/2010 08:04 - Arka zremisowała w dramatycznych okolicznościach
- 31/03/2010 18:44 - Tylko Sperz awansował
- 31/03/2010 06:48 - Przedłużone szanse