Tylko Artur Mroczka wywalczył awans do półfinału indywidualnych mistrzostw świata z turnieju kwalifikacyjnego rozegranego na gdańskim torze. Odpadli pozostali reprezentanci Polski Adrian Szewczykowski, Damian Sperz i Marcel Szymko. Dla gdańskich kibiców nieprzyjemnym zaskoczeniem była słaba postawa Damiana Sperza.
Przed zawodami optymiści zakładali, że polscy juniorzy mogą w Gdańsku zająć nawet całe podium. Jedymi, którzy mieli z nimi podjąć walkę mieli być Artiom Laguta i Joe Haines. Torowa rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te rozważania.
Mroczka nie zawiódł
Z biało-czerownych nie zawiódł jedynie Artur Mroczka. Grudziądzanin potwierdził, że bardzo dobrze czuje się na gdańskim torze. W turnieju doznał tylko jednej porażki z rewelacją zawodów Wadimem Tarasenko. W pozostałych startach najlepiej wychodził spod taśmy i z dużą przewagą pierwszy mijał linię mety. - Jestem bardzo zadowolony, że tak szybko dopasowałem się do toru – powiedział zwycięzca gdańskich eliminacji. - Co do nowych tłumików to uważam je za pomyłkę. One zabiją żużel. Szkoda, że my młodzi zawodnicy jesteśmy królikami doświadczalnymi. Seniorzy się postawili i jeżdżą na starych. Nowe tłumiki nie pozwalają na walkę na dystansie. Decydujący jest start. Mi udało się bardzo dobrze dopasować i wygrałem prawie wszystkie starty. Na tym się skupiłem. Nie wiedziałem jak przygotować silnik tak, aby był szybki na trasie. Jazda z nowymi silnikami jest trudna. Nie jest płynna. Ze starymi po prostu puszczało się sprzęgło. Mam nadzieję, że nowe tłumiki zostaną wycofane i nie będziemy musieli na nich startować – dodał junior GTŻ.
Bliski awansu był Adrian Szewczykowski. Zawodnik PSŻ Lechma Poznań ostatecznie zajął ósmą pozycję. Oprócz dwóch zwycięstw biegowych zanotował trzy wpadki i musiał pożegnać się z dalszymi startami w mistrzostwach świata.
Poniżej oczekiwań
Duży zawód sprawił, zwłaszcza gdańskim kibicom, Damian Sperz. Junior Lotosu Wybrzeże na swoim torze zgromadził tylko cztery punkty. Gdańszczanin słabo wychodził spod taśmy i na dystansie niewiele mógł zrobić. Tylko jeden wygrany bieg, cztery zdobyte punkty to zdecydowanie poniżej oczekiwań samego zawodnika i kibiców. - Na pewno nie mogę być zadowolony z tego startu – powiedział Damian. - Chciałem awansować z dobrego miejsca. Zawody kompletnie mi nie wyszły. W części przyczną są nowe tłumiki. Zupełnie nie mogłem z nimi spasować silnika do swojego toru. Już na treningu nie mogłem się na nich spasować. Nie szło mi ze startu, na trasie też byłem wolny. Silniki z tymi tłumikami były bardzo słabe i po przegranym starcie nic nie można było zrobić. Mam nadzieję, że te tłumiki nie zostaną powszechnie wprowadzone, bo to spowoduje, że ludzie przestaną przychodzić na żużel. Zawody stałyby się nudne. Na torze nic by się nie działo. Wprowadzenie tych tłumików to byłby koniec żużla. Nic nie pokazałem na tym sprzęcie. Mam nadzieję, że nie będę miał nigdy więcej z tym doczynienia – dodał junior Lotosu.
Mile zaskoczył
Większe powody do zadowolenia miał Marcel Szymko. Gdańszczanin miał być w zawodach rezerwowym, ale otrzymał okazję startów od pierwszego biegu za Andrieja Karpowa. Ukrainiec, któy jest zawodnikiem Lotosu, wyszedł do prezentacji, ale na tor nie wyjechał. Jak sie okazuje dwa tygodnie temu złamał rękę. Z zawodów się nie wycofał bo Ukaraina straciłaby miejsce w przyszłorocznych eliminacjach. Marcel zgromadził sześć punktów i sklasyfikowany został na dziesiątej pozycji co należy uznać, za dobry wynik.
Rewelacyjny debiutant
Obajwieniem turnieju był Wadim Tarasenko. Dla szenastoletniego Rosjanina był to... pierwszy start w oficjalnych zawodach! Debiut trzeba przyznać oszałamiający, nawet biorąc pod uwagę rywali. Jak sam przyznał po zawodach Wadim, który zaledwie trzy dni przed turniejem skończył 16, czuł tremę przed pierwszym oficjalnym startem. Dlatego oglądał się za siebie gdy jechał pierwszy. Rosyjski talent w pierwszym oficjalnym występie zgromadził 12 punktów i zajął trzecie miejsce! To się nazywa mocne wejście! Kibicom przypadła do gustu jazda Rosjanina.
Niestety pomysły o ściągnięciu do Gdańska można odrzucić. Tarasenkę możemy zobaczyć na gdańskim torze, ale jako zawodnika Lokomotivu Daugavpils. Wadim jest siostrzeńcem braci Lagutów. Jak wyznał Grigorij, starszy z braci, za kilka lat na żużlowych torach pojawi się trzeci zawodnik o nazwisku Laguta. Na razie bratanek Artioma i Grigorija ma 11 lat.
Inny żużel
Gdańscy kibice mieli okazję posmakować żużla z nowymi tłumikami. Najbardziej zauważalna różnica była w odgłosie motocykli. Były wyraźnie cichsze. O niedostrzegalnych zmianach mówili po zawodach zawodnicy, którzy byli zgodni, że nowe tłumiki to nieporozumienie i spore problemy.
Klasyfikacja
1. Artur Mroczka (Polska) 14 (3,3,3,2,3)
2. Artiom Łaguta (Rosja) 13 (3,2,2,3,3)
3. Wadim Tarasenko (Rosja) 12 (3,3,1,3,2)
4. Joe Haines (Wielka Brytania) 11 (1,2,3,2,3)
5. Kalle Katajisto (Finlandia) 10 (3,1,3,1,2)
6. Anton Rosen (Szwecja) 9+3 (2,1,2,2,2)
7. Eric Pudel (Niemcy) 9+2 (1,3,2,3,w)
8. Adrian Szewczykowski (Polska) 8 (1,3,0,3,1)
9. Sam Masters (Australia) 7 (0,2,2,0,3)
10. Marcel Szymko (Polska) 6 (2,0,1,2,1)
11. Kyle Hughes (Wielka Brytania) 5 (2,0,0,1,2)
12. Damian Sperz (Polska) 4 (0,1,3,w,d)
13. Tyson Nelson (Australia) 4 (2,u,1,u,1)
14. Siergiej Borysenko (Ukraina) 3 (u,2,1,u,0)
15. Vaclav Milik (Czechy) 3 (1,0,0,1,1)
16. Michal Dudek (Czechy) 1 (0,1,0,0,0)
Tomasz Łunkiewicz
- 23/05/2010 19:46 - Lotos pokonał Lokomotiv
- 23/05/2010 09:22 - Powstrzymać "Długopisy"
- 22/05/2010 15:48 - Każdy punkt cenny
- 19/05/2010 17:21 - Składy na mecz z Lokomotivem
- 17/05/2010 15:51 - W Grudziądzu pojadą 18 czerwca, kontuzja Ząbika
- 15/05/2010 19:44 - Biało-zieloni wygrali premie
- 15/05/2010 18:57 - Asseco powalczy o mistrza, Trefl o brąz
- 15/05/2010 18:30 - Mecz w Grudziądzu przełożony
- 13/05/2010 22:49 - Piłkarska Majówka
- 13/05/2010 22:43 - Prawie półmetek