Gdyńska Arka pokonała Górnika Zabrze 2:0 i po raz pierwszy zgarnęła 3 punkty w tym sezonie. Mecz nie był może zbyt emocjonujący, ale jak na polskie realia stał na niezłym poziomie. Arkę należy pochwalić głównie za to, że wygrała, pomimo iż była słabsza na boisku.
Arka Gdynia: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Płotka, Noll - Budziński, Bożok, Burkhardt (88' Labukas), Zawistowski, Glavina (69' Wilczyński) - Ivanovski (76' Mawaye).
Górnik Zabrze: Nowak - Bemben (89' Chałas), Banaś, Jop, Magiera - Przybylski, Kwiek, Bonin, Gierczak (76' Bębenek), Świątek (76' Sikorski) - Zahorski.
Żółte kartki: Bemben i Banaś (Górnik).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 3015.
Mecz groźniej zaczęła Arka, która stworzyła sobie sytuację strzelecką już w 2. minucie. Zawistowski jednak strzelał niecelnie. Po kilku minutach chaosu dobrze strzelał z rzutu wolnego Burkhardt, ale bramkarz gości był na posterunku. Od tego momentu zaczęła się wymiana ciosów. Dla Arki strzelali: Szmatiuk, Zawistowski, Burkhardt, dla Górnika: Świątek i Zahorski w sytuacji sam na sam. Gdy już zapowiadało się na bezbramkowy remis do przerwy, sędzia Marciniak podyktował dosyć kontrowersyjny rzut karny, po przepychance Banasia z Ivanovskim. Pewnym egzekutorem Filip Burkhardt. Chwilę później sędzia zakończy pierwszą połowę.
Druga połowa to praktycznie poza pierwszą i ostatnią akcją pełna dominacja Górnika. Mocno zmotywowani podopieczni Adama Nawałki starali się odrobić straty. Zabrzanie dominowali na boisku. Straty odrobić próbowali: Banaś, Bonin, Kwiek, Bębenek, Magiera. Bez skutku. W 91. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Labukas podwyższył prowadzenie gospodarzy mierzonym strzałem między nogami bramkarza gości. Bardzo ładna akcja arkowców. Mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Po meczu powiedzieli:
Adam Nawałka (trener Górnika): - Moja drużyna walczyła do 90. minuty. Mecz trzymał w napięciu, wynik był sprawą otwartą. Muszę pochwalić swoich za walkę, graliśmy akcje na niezłym poziomie. W naszym zespole jest taka zasada „wszyscy przegrywamy, wszyscy wygrywamy”. Gramy dalej.
Dariusz Pasieka (trener Arki): - Jesteśmy szczęśliwi. Nie było to łatwe spotkanie, a Górnik to dobra drużyna. Mieliśmy trochę szczęścia, zawodnicy gości nie wykorzystali dobrych sytuacji. Odwaliliśmy kawał niezłej roboty. Muszę pochwalić wchodzących Mawaye, Wilczyńskiego i Labukasa. Wnieśli sporo do naszej gry.
F.A.
- 28/08/2010 21:26 - Długo wyczekiwane zwycięstwo
- 28/08/2010 17:22 - Mecz w Rzeszowie przełożony na 12 września
- 28/08/2010 08:47 - Liczy się tylko zwycięstwo
- 26/08/2010 10:11 - Bez Stachyry w Rzeszowie?
- 22/08/2010 22:51 - Piłka wodna przez 45 minut
- 22/08/2010 07:49 - Podtrzymać zwycięską passę
- 21/08/2010 22:23 - Niedosyt w Vojens
- 21/08/2010 15:57 - Pomorski triathlonista w światowym championacie
- 21/08/2010 10:39 - Zabawa przede wszystkim
- 21/08/2010 10:25 - Rewanż za Puchar Polski