Arka odniosła kolejne zwycięstwo w Gdyni, kolejne z Bełchatowem, a zwycięskiego gola strzelono po stałym fragmencie gry. Trafienie Mirko Ivanovskiego było jego pierwszym w polskiej lidze i dzięki temu Arka strzeliła pierwszą od ponad 300 minut bramkę. Jednocześnie było to setne zwycięstwo Arki w Ekstraklasie. Styl jednak, jak do tego podopieczni Dariusza Pasieki zdążyli nas przyzwyczaić, nie powalał.
Arka Gdynia - GKS Bełchatów 1:0 (1:0)
1:0 - Ivanovski (41)
Arka Gdynia: Witkowski - Bruma, Szmatiuk, Rozić, Noll, Wilczyński, Budziński (61' Zawistowski), Burkhardt, Płotka, Glavina (35' Labukas), Ivanovski (88' Siemaszko).
GKS Bełchatów: Sapela - Fonfara, Lacić, Drzymont, Popek, Da Silva, Gol, Baran (69' Poźniak), Kuświk (57' Żewłakow), Małkowski (77' White), Nowak.
Żółte kartki: Płotka, Budziński, Noll (Arka) oraz Fonfara (PGE GKS).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3 tys. ( ok. 50 z GKS-u).
W spotkaniu niewiele było za wiele ciekawych akcji, strzały na bramkę zdarzały się jedynie sporadycznie. W pierwszej połowie ci kibice, którzy nie zasnęli z nudów, obejrzeli jedną ciekawą sytuację. Indywidualna akcja Glaviny z 25. minuty. Zszedł on do środka i sprzed pola karnego próbował strzelać na bramkę, ale chybił minimalnie obok słupka. W 35 minucie kontuzji doznał właśnie Glavina, który po zderzeniu z Marcusem da Silvą został zniesiony z boiska. Jak się okazało piłkarz Arki ma złamaną kość jarzmową i będzie pauzować dłuższy czas. Za niego na lewym skrzydle pojawił się Tadas Labukas, ale jego występ nie zachwycił.
Wreszcie w 41. minucie na boisku zaczęło się coś dziać. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Filipa Burkhardta piłkę głową do bramki skierował Mirko Ivanovski. Napastnik „numer 1” w ekipie Dariusza Pasieki zdobył swoja pierwszą bramkę w sezonie! W doliczonym czasie wynik podwyższyć mógł właśnie Ivanovski, ale będąc sam na sam z Sapelą uderzył w swoim stylu, wysoko nad poprzeczką. Do przerwy Arka prowadziła 1:0, a z boiska wiało nudą.
Po przerwie gracze PGE wyraźnie starali sę odrobić stratę. W 50. minucie mogli strzelić wyrównującą bramkę. Po zagraniu Grzegorza Kuświka, kolejny błąd w tym sezonie popełnił Norbert Witkowski. Źle wybił piłkę, którą z linii wybił Bruma, a Dawid Nowak starał się jeszcze ją umieścić w siatce, ale zawodnik ten zapomniał chyba w tym meczu jak się strzela bramki. W drugiej połowie oglądaliśmy nieco lepsze widowisko. Gra była nieco składniejsza i szybsza z obu stron. Najlepszą swoją okazję na wyrównanie zawodnicy GKS-u zmarnowali w 81. minucie. Po dobrym podaniu z głębi pola, sam na sam z bramkarzem Arki znalazł się Dawid Nowak. Na szczęście dogonili go obrońcy Arki i zażegnali niebezpieczeństwu. Był to 7 mecz z rzędu Arki bez porażki w Gdyni. Seria została zapoczątkowana w ubiegłym sezonie zwycięstwem 2:1 nad sobotnim rywalem.
Po meczu powiedzieli:
Maciej Bartoszek (trener GKS Bełchatów): Przed meczem przestrzegałem moich piłkarzy, że oprócz determinacji i ataków najważniejsze jest, aby nie stracić bramki. Odrobienie strat może być ciężkim zadaniem. Te moje prorocze słowa niestety się sprawdziły. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Przegraliśmy mecz, w którym przez większość czasu dyktowaliśmy warunki. Arka ustawiła zaporę nie do przejścia pod własną bramką. Nam nie udało się sforsować tego muru, dzięki czemu gospodarze sięgnęli po komplet punktów. Wygrywają mecze nie ci, co ładnie grają, ale ci co bramki strzelają. A tą zdobyła Arka i wygrała spotkanie.
Dariusz Pasieka: Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Po ostatnich naszych nieudanych meczach to zwycięstwo było nam potrzebne. Pozwoli nabrać nieco oddechu. Graliśmy pod presją, z czego mógł wynikać ten chaos na boisku. Pokazaliśmy charakter i determinację. Motto przewodnie tego meczu to "team work". Wszyscy moi podopieczni grali z myślą o drużynie, pozostawili wiele zdrowia na boisku. Wiedzieliśmy, że GKS wysoko zawiesi nam poprzeczkę i tak też w rzeczywistości było.
F.A.
Inne artykuły związane z:
- 04/11/2010 19:28 - Po raz siódmy w Przodkowie
- 26/10/2010 21:34 - Tomasz Chrzanowski wróci do Wybrzeża?
- 24/10/2010 14:25 - Asseco spokojnie pokonało Siarkę
- 24/10/2010 14:17 - Bałtyk pokonany w Bydgoszczy
- 24/10/2010 13:41 - Wysoka porażka, ale nie blamaż
- 23/10/2010 12:03 - Harlem Globetrotters w Ergo Arenie
- 22/10/2010 17:24 - Lechia jedzie po trzy punkty
- 22/10/2010 17:17 - Bałtyk zaleje Bydgoszcz?
- 22/10/2010 17:10 - O zaufanie kibiców
- 21/10/2010 17:33 - Po porażce w Eurolidze czas na Siarkę