Trzy tysiące mieszkańców Żabianki podpisało się pod petycją do Zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Żabianka w obronie hali "Gulden", działającej przy ulicy Subisława. Bronili jej, bo nad Guldenem wisiało widmo likwidacji.
Hala przy ulicy Subisława to miejsce, w którym można niedrogo kupić artykuły spożywcze i przemysłowe. Codziennie robią tam zakupy setki mieszkańców dzielnicy.
- W hali robią zakupy przede wszystkim osoby starsze, o niskich dochodach. Często przychodzą tu specjalnie, bo wiedzą, że mogą kupić dobre, tanie artykuły. Dlatego nie pozwolimy, żeby Zarząd Spółdzielni halę zlikwidował - zapewnia Grzegorz Wojtkowski, prezes Stowarzyszenia Kupców Gulden.
Właścicielem hali przy ul. Subisława 30 jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Żabianka, która w 1994 roku wydzierżawiła halę kupcom ze Stowarzyszenia. Na przestrzeni 850 metrów stoi 40 boksów, pracuje 70 osób. Hala Gulden to największy pawilon handlowy na terenie dzielnicy
- Trzy lata temu przedstawiliśmy kupcom propozycję nowej umowy - mówi Dariusz Petrowski, prezes SM Żabianka. - Proponowaliśmy przedłużenie najmu na następne kilkanaście lat. Zarząd Stowarzyszenia nie był zainteresowany.
- Nie było takiej propozycji - zaprzecza prezes Wojtkowski. - Nie było w tych rozmowach żadnych konkretów To my przedstawiliśmy półtora roku temu propozycję nowej umowy najmu na 20 lat.
Już nie długo wyjaśni się, jaki los spotka halę. Prezes Spółdzielni Żabianka zapewnia, że hala zachowa obecny charakter targowiska, ale zamieszanie wywołane przez kupców nie posłużyło sprawie.
Spółdzielnia Mieszkaniowa Żabianka niedawno zaczęła starania o przekazanie pawilonu handlowego nowemu dzierżawcy. Te kroki wywołały wzburzenie i protest kupców z Guldena, którzy argumentują, że hala daje pracę 70 osobom i ich rodzinom. Ponadto handlujący zarządzają tym miejscem od kilkunastu lat i ponieśli w tym czasie pewne koszty związane z inwestowaniem w ten obiekt. Boją się bezrobocia i zapowiadają, że łatwo się nie poddadzą. Zapowiadali protesty, oddanie sprawy do sądu, a nawet próbę odwołania zarządu spółdzielni.
Zarząd spółdzielni stoi na stanowisku, że każdy oferent ma równe szanse na wygraną.
- Jesteśmy w trakcie poszukiwania nowego operatora dla hali Guldena – mówi prezes Petrowski. - Żadnego przetargu jeszcze nie było i wciąż trwają negocjacje, w tym także z kupcami z Żabianki. Nic nie jest przesądzone. Rozmowy trwają, jednak należy zaznaczyć, że mieszkańcy zostali wprowadzeni w błąd przez protestujących, o czym zresztą świadczy dokumentacja, która jest w posiadaniu Spółdzielni. Z tego powodu wiarygodność kupców została trochę nadwerężona, ale myślę, że to zaufania uda się odbudować. Wśród handlujących z Guldena jest wiele osób, którym nieobce jest zdroworozsądkowe myślenie i rynkowe podejście do sprawy. Negocjacje są w toku i żadne rozwiązanie nie jest wykluczone. Dlatego tak ważne jest, by wynegocjować korzystne finansowo warunki użytkowania tego obiektu – dodał prezes Petrowski.
Anna Czajkowska
- 06/07/2010 11:39 - Wikimania w Gdańsku!
- 01/07/2010 19:03 - Kilometry za nasze pieniądze
- 01/07/2010 18:07 - Prof. Huciński zawieszony, ale jeszcze nie odwołany
- 30/06/2010 14:36 - 18 lat pracy na rzecz ludzi i najważniejszych wartości
- 29/06/2010 09:25 - Walka o swoje prawa
- 28/06/2010 17:44 - 4. Gdański Festiwal Rzeźby z Piasku
- 28/06/2010 08:19 - Red. Pospieszalski w Gdańsku
- 25/06/2010 06:55 - 18 lat dla społeczeństwa
- 24/06/2010 14:37 - Spotkanie z Zybertowiczem
- 24/06/2010 14:31 - 65 lat Biblioteki Oliwskiej