Władze Gdańska postanowiły zlikwidować Pałac Młodzieży.
To prawda, że na jego likwidacji można nieźle zarobić, bo i teren atrakcyjny, i jego działanie kosztuje. W uzasadnieniu zamiaru likwidacji tej placówki oświatowej powiedziano, że to uczniowie składają się na koszty funkcjonowania tej placówki. W pewnym sensie jest to informacja prawdziwa, bo do każdego bonu oświatowego przypadającego na ucznia /standard A/, budżet państwa dodaje 0,03 % jego wartości na zadania pozaszkolne, czyli takie, które są realizowane w likwidowanej placówce. Ale ci sami uczniowie /i ich rodzice/ składają się na wynagrodzenie autora tego uzasadnienia.
Dochody miasta z naszych podatków wynosiły w 2013 roku 62 420 444 zł, a koszty działania urzędu 98 032 084 zł.
Być może Pałac Młodzieży ma słabe wyniki, jest źle zarządzany i w żadnym aspekcie nie spełnia oczekiwań. Władze miasta mocą ustawy muszą corocznie oceniać na sesji w październiku działanie swoich placówek oświatowych i z ich krytycznej oceny mogą wynika postanowienia o ewentualnych zmianach, które zresztą powinny być poprzedzone opracowaniem i wykonaniem planu naprawczego. W październiku 2014 roku nie było mowy o jakichkolwiek zmianach, co można tłumaczyć tym, że w połowie listopada były wybory i ich wynik mógłby być inny, niż oczekiwano.
Na wartość każdej placówki oświatowej składa się jej wartość materialna, ale także – a może przede wszystkim – jej dusza. Dokonania, tradycja, wspomnienia i przyzwyczajenia pokoleń – to są sprawy warte każdych pieniędzy.
Nim „zapędzi się” rodziców do zbierania podpisów w obronie jakiejkolwiek placówki, warto porozmawiać z tymi rodzicami, z młodzieżą, działaczami rad osiedli.
Pałac Młodzieży w Gdańsku jest własnością mieszkańców i nawet dla laika nieinteresującego się sprawami oświaty i wychowania jest oczywiste, że pełni bardzo ważną rolę, nie tylko w zakresie oświaty, ale także bezpieczeństwa i promocji miasta, a osiągnięcia jego wychowanków są przeciwwagą dla dokonań kiboli ze stadionów piłkarskich. Działalność takiej placówki jak Pałac Młodzieży jest tym bardziej cenna, że nie jest oparta na „przymusie szkolnym”, a uczestnictwo w niej jest dobrowolnym wyborem ucznia i jego rodziców. Na około 14 tysięcy uczniów gdańskich szkół /3 tysiące w szkołach podstawowych i gimnazjach i 11 tysięcy w ponad gimnazjalnych, w tym dla dorosłych/ prawie jedna trzecia na stałe lub doraźnie uczestniczy w zajęciach w Pałacu Młodzieży.
Szanowny Panie Prezydencie.
„Ogół mieszkańców jednostek zasadniczego podziału terytorialnego stanowi z mocy prawa wspólnotę samorządową”.
„Zaspokajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty należy do zadań własnych gminy. W szczególności zadania własne obejmują sprawy: /…/ 8) edukacji publicznej.” Pierwszy cytat pochodzi z Konstytucji RP a drugi z ustawy o samorządzie gminnym. Suwerenem w samorządzie terytorialnym są z mocy prawa jego mieszkańcy, obywatele – nawet w tych miastach, w których rządzi Platforma Obywatelska.
Franciszek Potulski
- 18/02/2015 20:59 - Okiem Borowczaka: Dokąd pójdziemy?
- 13/02/2015 18:44 - Akapit wydawcy: Hipokryzja P. Adamowicza
- 11/02/2015 18:38 - Okiem Borowczaka: Obywatelski czy odpustowy?
- 09/02/2015 08:55 - Latarką w półmrok: Polska - Rosja tylko na korcie
- 05/02/2015 08:04 - Okiem Borowczaka: Taniec z gwiazdkami
- 27/01/2015 19:59 - Okiem Borowczaka: Ustawa pamięci
- 23/01/2015 15:50 - Artur S. Górski: Zasada ustrojowa wrzucona do kosza
- 23/01/2015 15:39 - Fakty i Pogłoski (3)
- 20/01/2015 17:22 - Andrzej Różański: Wczoraj wszyscy byliśmy górnikami
- 20/01/2015 17:18 - Okiem Borowczaka: Zwyciężył dialog