Wesprę Borusewicza.
Jego pamięć bowiem szwankuje, ale niedogodność tę maskuje koniunkturalnym wzmożeniem.
Rozczula publiczność obwieszczając półgębkiem współczesną troskę o stan składek społecznych. Wicemarszałek smrodzi, że w gdańskiej spółce energetycznej próbują wymigać się od rygorów nowych składek na ZUS. Co nie jest prawdą - jest politycznym donosem na "dobrą zmianę".
Prawdą jest, że kiedy marszałek Borusewicz z nadmiaru roboty nie wysiadał z samolotu bijąc rekordy przelotów na trasie Gdańsk - Warszawa, menedżerowie z jego dzielnicy POlitycznej gremialnie zmieniali formuły zatrudnienia. Z nich zaś czerpali większą radość niż prezes ZUS.
Brali też sobie do pomocy doradców, którym za opiniowanie pomysłów i dobrą reprezentację spółki płacili 50 700 złotych miesięcznie. Czyli więcej niż marszałkowi za marszałkowanie, w tym w samolocie, płaciło państwo polskie. Rozwiązanie takiej przykładowej umowy wymagało bezwarunkowego wypłacenia 9 pensji - dokładnie 456 300 złotych. Co w Gdańsku zaszło.
Rozum marszałka pochłonięty był wtedy sprawami wagi państwowej, a władza była słuszna i słuszne miała kadry. Marszałka nie frapowały wówczas publicznie miliardowe straty poniesione na złożu Yme przez koncern paliwowy. Będąc historykiem a nie ekonomistą wiedział, że to tylko epizod w dziejach. Prezesa tej straty uwielbiał i chronił swoim towarzystwem. Podobnie jak zatrudnianie w bliskiej jego sercu spółce paliwowej byłych funkcjonariuszy SB, KW PZPR, czy administracji stanu wojennego. Byłym przeciwnikom okazywał więc atencję, oni bowiem żadnych zmian, w tym dobrych, wprowadzać już nie chcieli.
Ból współistnienia łagodziło wtedy dobre funkcjonowanie biura marki.
Dziś Energa i Lotos mają się dobrze, a marszałek dużo gorzej.
Skazany na samodzielność zachowuje się nieporadnie i objawia kłopoty z pamięcią, która nie nadąża...
Marek Formela
- 11/01/2018 17:30 - Akapit wydawcy: Opozycja w ruinie
- 09/01/2018 18:53 - Sopockie co nieco: Na gapę?
- 23/12/2017 19:09 - Wiadomość dnia: w Betlejem narodziło się Dzieciątko Jezus...
- 22/12/2017 22:18 - Akapit wydawcy: Bieda dobra na wigilię
- 22/12/2017 22:15 - Sopockie co nieco: Zdrowy rozsądek i interes mieszkańców
- 06/12/2017 12:04 - Sopockie co nieco: Obraz wykrzywiony?
- 04/12/2017 11:18 - Latarką w półmrok: Nasze rury, nasze dochody
- 30/11/2017 21:59 - Sopockie co nieco: Mądry Polak przed szkodą?
- 30/11/2017 21:58 - Akapit wydawcy: Kto wisi na drzewach?
- 23/11/2017 21:48 - Akapit wydawcy: Ekstradycja Karnowskiego