Realizują postulat 13. Z Sierpnia 80.
Dobierają kadry pod względem kompetencji a nie legitymacji partyjnej.
Razem piją czerwone wino i razem zarabiają.
Szukając chętnych, wykształconych, odpowiedzialnych za dobro gminy - wskazują siebie.
Bez zbędnego skrępowania wydają zarządzenia w imieniu własnym na rzecz własnego dostatku.
Z braku pracy w urzędach znajdują pracę, która sama ich szuka - w radach nadzorczych.
Radach nadzorczych spółek, których są publicznymi właścicielami lub sponsorami.
To tak jakby Leszek Miller albo Beata Szydło dorabiali w godzinach pracy w Orlenie albo KGHM.
Żeby do wiktu dorobić na opierunek. Żeby wziąć kredyt na siódme mieszkanie.
Ludzie (S)ierpnia 80.
Jacek Karnowski i Paweł Adamowicz.
Wraz z okolicznym towarzystwem cierpiącym ulicznie.
Marek Formela
- 19/09/2016 08:04 - Latarką w półmrok: Futbol na peryferiach
- 15/09/2016 19:13 - Sopockie co nieco: Co mnie gryzie?
- 11/09/2016 18:12 - Akapit wydawcy: POmorski nepotyzm
- 06/09/2016 17:42 - Historyczna skleroza samorządu - na naszych ulicach nie ma miejsca dla komiwojażerów bolszewizmu
- 06/09/2016 17:36 - Sopockie co nieco : Narzędzia władzy
- 01/09/2016 17:13 - Sopockie co nieco: „Sąd sądem, ale sprawiedliwość musi być po naszej stronie”?
- 24/08/2016 15:56 - Sopockie co nieco: Dworzec, galeria czy drzewo?
- 18/08/2016 18:10 - Akapit wydawcy: Chory na rynek, zdrowy na targ
- 18/08/2016 13:03 - Sopockie co nieco: „Przyszłością Sopotu jest jego przeszłość”?
- 16/08/2016 18:51 - Latarką w półmrok: Strupy Struka