Radni w Sopocie mogą sobie pogadać. Upadł pomysł, przewodniczącego sopockiej rady miasta, Wieczesława Augustyniaka, który chciał ograniczenia czasu wypowiedzi podczas sesji rady.
Przewodniczący wnioskował, by poszczególni radni w jednej sprawie mogli wypowiadać się tylko dwa razy i aby druga wypowiedź w tej samej sprawie nie przekraczała dwóch minut. Na ograniczenia nie zgodzili się radni z komisji ds. bezpieczeństwa i statutu miasta.
Tak dobrze nie mają radni ani w Gdańsku, ani w Gdyni, ani nawet radni Sejmiku Wojewódzkiego. Wszyscy oni podlegają limitom czasowym dotyczącym wypowiedzi podczas obrad.
D.O.
Newer news items:
- 13/01/2010 15:49 - Odwołanie majora Kowalskiego: Lista sygnatariuszy rośnie
- 13/01/2010 09:04 - Zdrowy jogging tysiącletniego miasta
- 12/01/2010 18:06 - Zima trzyma
- 12/01/2010 17:56 - Abp Sławoj Leszek Głódź Człowiekiem Roku Tygodnika „Solidarność”
- 12/01/2010 17:55 - Wojewódzka Poradnia Skórno Wenerologiczna: Decyzje zapadły
Older news items:
- 12/01/2010 15:56 - Bartelik: Gdańsk potrzebuje kadrowej zmiany
- 12/01/2010 10:29 - Kaszub nie pojedzie
- 12/01/2010 10:08 - Mikroświaty Arktyki i Antarktyki w PG
- 11/01/2010 19:22 - Białe Trójmiasto
- 11/01/2010 19:16 - Wojewoda apeluje o usuwanie śniegu z powierzchni dachowych