Rozmowa z Antonim Macierewiczem, członkiem sejmowej komisji obrony narodowej
Czy Pan, jako członek komisji OBN, potwierdza, że Polska i Szwecja prowadzą rozmowy w sprawie zacieśnienia stosunków militarnych? Czy są one odpowiedzią na zakup przez Moskwę czterech okrętów typu Mistral?
Rzeczywiście wiemy, że są prowadzone ze Szwedami rozmowy w sprawach wojskowych, ale nie znamy więcej szczegółów. Nie mamy też potwierdzenia, czy rozmowy są rzeczywiście wynikiem ruchów Rosji. Nie nie ukrywam jednak, że ich ostatnie działania są bardzo niepokojące.
Czy to oznacza, że Rosja nadal jest ważnym graczem w rozkładzie sił w światowej polityce?
Tak, szczególnie z naszego punktu widzenia. Dla Rosjan obszar Morza Bałtyckiego zawsze był i nadal jest niezwykle istotny. Nie ma wątpliwości, że to pokaz siły ze strony Moskwy, która chce zademonstrować, że wciąż należy się liczyć z ich wojskową potęgą.
Czy w takiej sytuacji szukanie sojusznika w Szwecji jest dobrym rozwiązaniem?
To normalne, że w podobnych sytuacjach szukamy sojuszników. Gdy pojawia się zagrożenie, niepewność, to dobrym ruchem jest podjęcie działań, które pomogą w zabezpieczeniu naszych interesów. Bliższa współpraca z wojskami Szwecji z pewnością przyczyni się do poprawy naszego bezpieczeństwa w rejonie Morza Bałtyckiego.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał Adrian Dampc
fot. www.antonimacierewicz.pl
- 02/02/2011 22:27 - Tylko 4000 biletów na mecz Euro 2012 dla gdańszczan
- 02/02/2011 14:37 - Yach Paszkiewicz: Metropolia Jest Okey do zobaczenia w sieci
- 02/02/2011 13:56 - III zadanie Trasy Sucharskiego dla Skanska
- 02/02/2011 13:15 - Twoja Perspektywa - ruszyła III edycja konkursu dla studentów
- 02/02/2011 10:55 - Biesiada: Nie spodziewam się przeprosin
- 01/02/2011 14:16 - Agencje ochrony wykorzystują lukę w prawie
- 01/02/2011 13:54 - Stanisław Michalski nie żyje
- 01/02/2011 12:21 - Konsorcjum Hydrobudowa wygrało przetarg na budowę Trasy Słowackiego II zadanie
- 31/01/2011 21:31 - Anna Walentynowicz gdańską świętą?
- 31/01/2011 09:49 - Gdański Nobel 2010 dla Janusza Rachonia i Jana Burnewicza