Gramy po raz 10! Biali kontra niebiescy! Mecz niby bez żadnego znaczenia, ale przecież dla każdego ważny tak jak ważne były treningi i występy w reprezentacyjnej koszulce UG, jak okazuje się po latach ważne i dobrze zapamiętane, są dzisiaj chwile spędzone w odrapanej szatni przy stadionie na ul.Wita Stwosza, bramki strzelane na koszmarnej płycie naszego uczelnianego boiska. Bo z tej szatni, z tego boiska, z tej uczelni rozbiegliśmy się w dorosłe życie - każdy szukał swojego stadionu i każdy czuł, że te chwile spędzone razem, te emocje złe i dobre, faule, nominacje i piwo w "Jagience" (dziś "Cztery Strony Świata") dobrze wyposażyły nas do dorosłego życia. Dobrze, bo połączyły nas nutą przyjaźni, sympatii koleżeńskości do której zawsze możemy się odwołać...
Biali kontra niebiescy! Decyduje przypadek, ale legenda narasta. Pierwszy - i jedyny! - mecz wygrali 3:2 niebiescy. Potem bywało nawet katastrofalnie, fortuna twardo stała po stronie białych, obojętne w jakim składzie wystepowali.
Uczestnicy meczu w 2002 roku. W środku rektor Mrcin Pliński, w środku klęczy ówczesny i obecny minister sportu Adam Giersz
Na pierwszy mecz białych wyprowadził lider Unii Wolności, dziś premier, Donald Tusk, niebieskich ówczesny prorektor i pomysłodawca tych spotkań prof. Witold Turnowiecki. Za piłką gonili znani prezesi, prawnicy i politycy: Janusz Jarosiński, szef gdyńskiego portu, który jako student był już dokerem na nocnej zmianie; Jerzy Lewandowski, prezes gdyńskiej Stoczni; Roman Kraiński, też prezes tyle że stoczni MW - to najstarsi z uczelnianych weteranów.
W pierwszym meczu Białych na boisko wyprowadził Donald Tusk
Niebiescy wybiegają na plac gry. Trzeci z lewej ówczesny prorektor Witold Turnowiecki. Drużynę prowadzą wieloletni reprezentanci Marek Formela i Macie Kowalczuk. Z tyłu Mariusz Szymański, Sławomir Bielewicz, Jerzy Kostrzewa.
Z młodszych, choć już poza limitem wieku juniora złoci medaliści z 1983 roku z Torunia: wzięci dzis prawnicy Józef Borkowski z Elbląga, Krzysztof Goławski z PB Kokoszki, przedsiębiorcy Janusz Goryszewski, Jarosław Czarniecki, Dariusz Prud. W tej kategorii wieku z trudem mieszcą się jeszcze weterani ze srebrnej drużyny z 1978 roku z Krakowa: znany gdyński adwokat Jarek Niesiołowski, etatowy wójt Krzysiek Majewski, legenda wydziału prawa Marek Żelezniak, czy studenci BiNozu - Tadeusz Nosek. I Mariusz Szymański, pierwszy to oddany siatkówce trener, drugi to... zawodowy rzecznik prasowy. Do tego plejada rezerwowych, których ławka nie uwierała, tylko wzmacniała drużynę: Witek Hajduk, Maciej Kowalczuk, Paweł Orliński, Tadziu Tomasik, Rysiu Janusz, Leszek Skrobański.
Od lewej: Ryszard Janusz - rezerwowy bramkarz, Tomasz Maślanka, Paweł Orliński, Wiktor Hajduk, Tadeusz Nosek, Zbigniew Wieczorek - wicemistrzowie Polski z 1978 roku
A w młodszym pokoleniu pojawiali się gracze jak na piłkę uczelnianą wybitni: piłkarz Gwardii Szczytno Irek Gradkowski, lechiści Tomek Piętka i Jarek Paszko; podpora Bałtyku Artur Gliński; gracz Bytovii i Arki Wojciech Babiński, świetni technicznie i pełni pasji Irek Toma i Grzegorz Konieczny. I najmłodsze pokolenie to Łukasz Knioch, były gracz Bałtyku, prawdziwa perełka techniki futbolowej i Mikołaj Hajduk, z zawodu - piłkarskiego - łowca bramek.
W walce o piłkę...
... Jarosław Niesiołowski (Niebieski), przez lata podpora defensywy UG i Zbigniew Lula, z zawodu król strzelców...
... Józef Borkowski, dziś wzięty elbląski adwokat i Donald Tusk...
... Krzysztof Goławski (Biały) i Mariusz Szymański
Każdy wyniósł z tego okresu własne radości. Muszą być jakoś ważne, skoro chcemy raz w roku spotkać się w uczelnianych barwach i zabawić piłką, zabawić na serio. To chyba najlepsze pokwitowanie dla naszych trenerów: Tomka Maślanki, Jana Stankiewicza, Rolanda Kossakowskiego i Mariusza Kindy. Tym razem będzie, co nader miłe, z nami rektor UG prof. Bernard Lammek, który o 11.15 kopnie piłkę we własciwym kierunku... w stronę białej bramki.
Leszek Budziwojski, lider UG w latach 70-tych, wybitny rozgrywający
W przerwie meczu. Na pierwszym planie Adam Sekuła, w białej bluzie Lech Starosta, profesor prawa. Z numeem 17 Roman Kinda partner Zbigniewa Bońka w barwach Zawiszy
Do zobaczenia w sobotę przed południem, tym razem w Sopocie, na boisku KP Sopot przy ul. 23 Marca. W organizacji meczu pomogli b. reprezentanci uczelni Piotr Popiński (Hotel Faltom) i Wiesław Warzała (Grupa Żywiec), a sprzęt ufundowały: Port Gdynia SA i Energa SA.
- 15/05/2010 07:33 - Wydział Chemii UG otrzyma nową siedzibę
- 15/05/2010 07:27 - Kamień węgielny pod budowę Wydziału Biologii UG
- 14/05/2010 19:11 - Finaliści Artystycznej Podróży Hestii 2010
- 14/05/2010 16:40 - Energa odpiera zarzuty związkowców
- 14/05/2010 16:27 - Nowa obwodnica Pelplina otwarta
- 13/05/2010 19:26 - Jaki dworzec we Wrzeszczu?
- 13/05/2010 16:12 - 16 maja odsłonięcie w Sopocie tablicy poświęconej Aramowi Rybickiemu
- 12/05/2010 15:55 - Innowacja w nauce = rozwój gospodarki!
- 12/05/2010 15:50 - O. Michał Mitka nowym przeorem parafii św. Mikołaja w Gdańsku
- 12/05/2010 15:21 - V Pomorskie Forum Przedsiębiorczości