Z dr Stephanem Portetem, ekonomistą i socjologiem, autorem licznych publikacji dotyczących ekonomii, stosunków pracy, polityki społecznej oraz dialogu społecznego w Polsce, rozmawia Artur s. Górski
- Przyjechał pan do Polski z tzw. Zachodu. Czy po 1989 roku daliśmy się uwieść owemu Zachodowi, który zaproponował nam neoliberalną rewolucję na wzór Chile, a może i Boliwii?
Stephan Portet: Moja wizja Zachodu chyba jest nieco odmienna od polskiej. Przede wszystkim wówczas w Polsce zaaplikowano rozwiązania, które nie były implementowane na Zachodzie. Na początku transformacji Polska była używana jako laboratorium, miejsce eksperymentów liberalnych. W zakresie polityki społecznej pakiet rozwiązań był promowany przez Bank Światowy, a nie przez Unię Europejską. Unia wówczas nie miała pod ręką programu polityki społecznej. Miał go Bank Światowy. Jednym z jego elementów były oparty na trzech filarach program emerytalny. Wprowadzone zostały rozwiązania, nie - jak nam wmawiano, zachodnie, ale bliskie Ameryce Łacińskiej i implementowane w Chile.
- Byliśmy miejscem eksperymentów liberalnych?
Stephan Portet: Trudno byłoby je prowadzić właśnie na owym Zachodzie. Wykorzystany został czas wychodzenia z komunizmu. W Polsce nawet wdrażano rodzaj thatcheryzmu. Ale thatcheryzm umarł. Dzisiaj brytyjscy konserwatyści luzują dyscyplinę finansową. Deficyt publiczny w Anglii jest większy niż np. we Francji.
- Mamy w trakcie kampanii wyborczej zwarcie kandydatów, które jest echem rywalizacji Polski socjalnej z Polską liberalną. Kandydat opozycji Andrzej Duda proponuje pakiet społeczny. Podpisał nawet pakt z „Solidarnoscią“. Jednak oponenci zarzucają mu, że to utopia, że nie ma pieniędzy na rozwiązania prosocjalne. Czy nas stać na prospołeczny program?
Stephan Portet: Ależ polityki prospołecznej nie należy lokować po stronie kosztów. Weźmy demografię. Inwestowanie w politykę prospołeczną nie jest kosztem. To jest właśnie inwestycja. Robiliśmy raport „Polska praca 2010”. Do 2060 roku Polaków będzie o 20 procent mniej. Jak mamy mówić o rozwoju kraju, jeśli w perspektywie jest mniejszy rynek, mniej pracowników? Demografia jest kluczowa, „być albo nie być”, a nie kwestia „ile to kosztuje?”. Za kilkanaście lat mamy korzystać z tego, co zainwestujemy w politykę prorodzinną, w dzieci, które, już jako podatnicy, będą nam zapewniały dobrobyt. A ile nas będzie kosztował i już kosztuje spadek urodzin? Z naszych składek i podatków mamy finansować politykę prorodzinną. Ja to traktuję jako inwestycję w nasze emerytury.
- Był czas, że pracujący mężczyzna mógł utrzymać rodzinę. Dzisiaj pracuje on, żona, dziecko „na zmywaku” za granicą i z trudem wiążą koniec z końcem. Jednocześnie sfera najbogatszych kumuluje owe bogactwo…
Stephan Portet: Otóż pogłębia się różnica w podziale wypracowanego bogactwa, a podmiotami które z niego żyją, czyli między pracownikami, a właścicielami kapitału, bankami, akcjonariuszami. Na Zachodzie ten spadek nastąpił z 60 proc. do 35 procent na niekorzyść pracowników. Wynagrodzenia nie nadążają za efektywnością pracy. Tym bardziej w Polsce, w której zarabiamy mało, a pracujemy dużo, by przeżyć. W Niemczech pracownik pracuje 30 godzin w tygodniu, a jego kolega robiący to samo w Polsce - 40. Mamy pracę, np. w montowniach, która nie jest specjalistyczna, jest więc mało płatna, ma niską wartość. Jeśli w sercu Europu wykonujemy taką sama prace, która możne być wykonana w Bangladeszu, to jesteśmy skazani na upadek. Jesteśmy załatwieni. Chyba, że zaczniemy robić coś, czego nie zrobią w Bangladeszu. Zadowalamy się stworzeniem miejsc pracy, a nie żądamy transferu technologii, innowacyjnych rozwiązań. Miejsce pracy oparte na wyższych technologiach jest więcej warte bo tworzy kolejne dziesiątki miejsc pracy. Gospodarka oparta na usługach to jest mit. Marnie zarabiający nie skorzysta ze sfery usług bo nie jest skłonny do wydawania pieniędzy na usługi.
(całość rozmowy ukaże się w czerwcowym „Magazynie Solidarność”)
- 16/05/2015 21:29 - Tysiące gości na "Wiosna w ogrodzie" - GALERIA
- 15/05/2015 21:00 - 20 lat RËNK: Nasiono, które wydało piękny kwiat
- 15/05/2015 20:49 - Najemcy o RËNK: Jakość i życzliwość
- 15/05/2015 20:33 - Stanisław Gierszewski: Żeby najemcy nie mówili "Wasza spółka", ale "Nasza spółka"
- 13/05/2015 19:43 - Los kompleksu kin na Długiej przesądzony, za dwa lata stanie tam hotel
- 13/05/2015 18:35 - Leśnicy i "Fundacja z pompą" dla chorych dzieci
- 13/05/2015 10:56 - Stanisław Białogłowicz laureatem nagrody im. Kazimierza Ostrowskiego
- 12/05/2015 21:39 - Nadzieja na przełom w walce z wrzodami żołądka
- 12/05/2015 13:04 - Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę
- 10/05/2015 20:49 - Duda wygrał pierwszą turę wyborów prezydenckich