Ćwiczenia jogi, tai chi i kung fu, tworzenie kul kwiatowych czy szycie toreb... z nikomu już niepotrzebnych banerów. To tylko nieliczne atrakcje, które czekały na gdańszczan podczas dwóch dni PARKOWANIA w Parku Oliwskim. Frekwencja nie zawiodła, gdańszczanie całymi rodzinami przybyli do ogrodu, by otworzyć się na nowe inspiracje i cieszyć się błogością czasu i miejsca.
Organizatorzy w tym roku postawili na ekologię w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu, odnosząc się także do nadmiernego konsumpcjonizmu, ale też do kryzysu ogólnoświatowego, który wciąż odbija się na naszym codziennym życiu.
– Tegoroczna edycja PARKOWANIA to działania z pogranicza sztuki użytkowej, designu i ekologii, które mają zadziałać jako antidotum na społeczną obawę przed trwającym kryzysem (ekonomicznym, społecznym, środowiskowym). Swoimi działaniami pragniemy aktywować uczestników i skłonić ich do bezpośredniego doświadczania, twórczego myślenia na temat problemów współczesnego świata i kreatywnego szukania rozwiązań oraz zachęcania do oddolnego działania na rzecz społeczności lokalnej – tłumaczyła Emilia Orzechowska, koordynatorka wydarzenia ze Stowarzyszenia A KuKu Sztuka.
I w ten sposób, czekało na nas bogactwo propozycji, twórczych, niepowtarzalnych i pokazujących, zgodnie z hasłem przewodnim wydarzenia, że nieużytki, czyli przedmioty stare, niepotrzebne zyskują nowe życie, i nie tylko stare banery, z których powstały kolorowe, oryginalne torby i sakwy na rowery, ale stare fotografie, gazety i pocztówki mogą zostać ożywione podczas warsztatów a inne materiały wtórne zamienić się w niepowtarzalne obiekty kosmiczne. Zamiast pochopnie wyrzucać przedmioty, można im nadać nowy charakter. Z taśmy bawełnianej można wydziergać nawet sweter, a pustą, plastikową butelkę wykorzystać w zabawie z pociechami.
Wiele alternatywnych pomysłów czekało na nas w Parku Oliwskim, aż miło było oglądać uradowane twarze uczestników warsztatów, gdy "z niczego", na ich oczach, powstawały całkiem ciekawe przedmioty. Jednym z takich obleganych stoisk, pełnym radości i dobrej energii, było tworzenie kul kwiatowych. 20 minut pracy i efekt zaskakujący.
Ale były także warsztaty szydełkowania przy użyciu taśmy bawełnianej, otwarty plener malarski, podczas którego przy użyciu wodnych akwareli można było utrwalić oliwskie widoki. No i różnego rodzaju gry miejskie, angażujące zarówno starszych jak i młodszych. A po wysiłku fizycznym i intelektualnym można było zasiąść w leżakach, pałaszując ekologiczne i regionalne przysmaki dostępne na Bazarze BoZeWsi, czy położyć się na soczystej trawie. Błogo, sielsko, twórczo i edukacyjnie.
Bo organizatorzy nie ukrywają, że chcieliby wpłynąć na zmianę naszych przyzwyczajeń, spowodować wypracowanie nowych nawyków. Tak duża obecność najmłodszych w przedsięwzięciu napawa nadzieją, że jeśli dla starszego pokolenia zachowania proekologiczne wciąż będą trudno akceptowalne, dla wkraczających w świat młodych ludzi, taki sposób myślenia stanie się normą i całkiem niezłym nawykiem. I oby tak się stało!
Urszula Abucewicz
fot. Urszula Abucewicz
Inne artykuły związane z:
- 25/07/2013 08:51 - Zasłuchaj się w carillonach
- 25/07/2013 08:21 - Działka TVP Gdańsk na sprzedaż - co sądzą radni?
- 24/07/2013 10:08 - Ambitni studenci zapłacą za drugi kierunek studiów
- 24/07/2013 10:04 - Powstanie 10 małych placów zabaw
- 22/07/2013 10:50 - Wakacyjna Sesja Radnych Gdańska
- 22/07/2013 10:19 - Pojedynek na słowa i letnie czytelnie
- 20/07/2013 19:59 - Najlepsze Dyplomy ASP 2013
- 20/07/2013 09:04 - Na piątkę? Czy na jedynkę? Oceń pracę gdańskich motorniczych
- 19/07/2013 17:23 - Nie ma ostatecznej wersji raportu CBA o majątku prezydenta Gdańska
- 19/07/2013 17:16 - "Olena" najlepszym filmem krótkometrażowym SOPOT FILM FESTIVAL 2013