O zagrożeniach płynących dla Polski ze Wschodu, braku perspektyw dla młodych i konieczności przywrócenia nadziei Polakom na realizację ich marzeń rozmawiamy z Magdaleną Ogórek, kandydatką na prezydenta Rzeczypospolitej.
- Moskwa jest ważniejsza niż Berlin? Pani zdaniem powinniśmy skierować naszą politykę zagraniczną bardziej na Wschód, niż na Unię Europejską czy USA?
Magdalena Ogórek: Nie. Uważam, że Polska powinna zabiegać zarówno o dobre stosunki z Zachodem, jak i ze Wschodem. Dziś nasze kontakty po zachodniej stronie są bardzo dobre. Jesteśmy w Unii, w NATO. Jesteśmy dla Zachodu przewidywalnym i godnym partnerem. Niestety nie można tego powiedzieć o naszych stosunkach ze wschodnimi sąsiadami. I z pewnością należy to jak najszybciej zmienić.
- Dzwoniąc do Putina?
Magdalena Ogórek: A dlaczego nie? Czy polski prezydent nie powinien rozmawiać z prezydentem Rosji zwłaszcza dziś, kiedy sytuacja jest bardzo napięta? Przecież polski prezydent ma stać na straży naszych interesów! A tych nie da się pilnować, unikając trudnych rozmów i decyzji. Dziś doszło do tego, że niemal cały Zachód rozmawia z Rosją, tylko nie Polska. Nie zgadzam się z taką polityką. Dlatego obiecuję Polakom, że jako prezydent będę dążyć do normalizacji stosunków z Rosją. Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media postrzegały nas jako swego wroga numer jeden.
- Stosunki z Rosją są złe, bo polscy politycy wspierają Ukrainę. To błąd?
Ja zdecydowanie potępiam rosyjską agresję wobec Ukrainy. Codziennie giną tam ludzie. Ale musimy pamiętać, że Rosja jest i będzie naszym sąsiadem. A co robi pan prezydent Komorowski? Milczy, kiedy polski MSZ mówi o sprzedaży broni na Ukrainę, choć waha się w tej sprawie nawet Ameryka, a w Unii uczyniła to jedynie Litwa. Trójkąt Weimarski i Grupa Wyszehradzka funkcjonują tylko formalnie, w rozmowach o Ukrainie nas nie ma. A przecież decyzją o sprzedaży broni na Ukrainę stajemy się stroną w tym konflikcie. To, co robi dziś MSZ, to książkowa definicja fiaska polskiej polityki zagranicznej.
- Jak pokazuje choćby ostatni atak terrorystyczny w Tunisie, dużym zagrożeniem jest także dla nas Państwo Islamskie. Polska powinna angażować się w ewentualne kolejne misje wojskowe przeciwko islamistom?
Magdalena Ogórek: Na początku lutego Polska została zaproszona do grup roboczych, które koordynują wojnę międzynarodowej koalicji z Państwem Islamskim. Ale musimy powiedzieć wyraźnie, że każde publiczne zaangażowanie się w walkę z fundamentalizmem islamskim zwiększa ryzyko narażenia Polski na ataki terrorystyczne. Oczywiście wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nasz udział w tej koalicji wynika z obowiązków sojuszniczych. Więc nie ma możliwości, by udawać, że nas to nie interesuje. Ale tym bardziej w związku z tym, że Polska jest w to zaangażowana, musimy wzmocnić wywiad na kierunku bliskowschodnim oraz dofinansować służby wewnętrzne w celu infiltracji i dobrego rozpoznania wszelkich wątpliwych ruchów.
- Pani krytycy mają wątpliwości, że jako tak młoda osoba na stanowisku prezydenta poradziłaby pani sobie na przykład z tego typu decyzjami.
Magdalena Ogórek: Niektórzy politycy i dziennikarze wytykają mi mój młody wiek od momentu, kiedy poinformowałam o swoim starcie w wyborach. Ale chcę im wszystkim przypomnieć, że to nie oni, lecz Konstytucja stanowi, kto może ubiegać się o urząd prezydenta w naszym kraju. Wciąż słyszę zarzuty, że nie byłam ministrem, że nie byłam marszałkiem Sejmu. A ja uważam to za atut. Bo jestem spoza jakiegokolwiek układu politycznego.
- Czas na apolityczność i młodość?
Magdalena Ogórek: A dlaczego nie? Codziennie spotykam młodych ludzi, którzy zamiast cieszyć się życiem, mówią mi o beznadziei i o braku perspektyw. Moim zadaniem jest przywrócić im wiarę w przyszłość. Młodzi mają prawo głosu, ale nie chcą z niego korzystać zniechęceni tym, co obserwują w polskiej polityce. Dlatego też namawiam ich, aby poszli głosować, bo obecnie nie są reprezentowani w rządzeniu naszym krajem. A przecież to oni swą pracą budują potęgę polskiej gospodarki i składają się na pensje urzędników. Ale już do tych urzędów się ich nie dopuszcza.
- Dlaczego?
Magdalena Ogórek: Politycy bardzo chętnie mówią o młodych podczas kampanii wyborczych, podczas składania gratulacji medalistom mistrzostw świata. Ale już dzień po wyborach zapominają o nich, bo nie chcą oddać im swoich stanowisk. Co najwyżej zaproszą ich na staż. Oczywiście bezpłatny. I właśnie ci ludzie dziś wytykają mi, że w administracji pracowałam między innymi na bezpłatnym stażu. A wybór był taki: albo bezpłatny staż i nadzieja, że kiedyś dostanę pracę, albo nic. I taki wybór mają dziś tysiące młodych ludzi, którzy teraz pracują jako stażyści i jako praktykanci, na ciężkich wielogodzinnych praktykach. Ilu młodych ludzi bezskutecznie próbuje dostać się na przykład na prawo i do tych dziedzin życia zawodowego, które są zarezerwowane dla wąskiego grona? Bo etaty w spółkach Skarbu Państwa zajęte są dla rodzin polityków i ich dzieci! A ja wierzę, że w Polsce może być inaczej. Dlatego chcę zostać prezydentem i ułatwić młodym Polakom realizację ich zawodowych marzeń. Dlatego zwracam się do nich: pójdźcie 10 maja głosować! Bo jeśli w tych wyborach nie rozpoczniemy zmiany, to już nie dogonimy uciekającego świata. A młodzi z pomysłami na lepsze biznesy nadal będą wyjeżdżać na Zachód i w Polsce zostaną ci, co boją się ryzykować. Do tego rządzący wciąż rzucają im kłody pod nogi w postaci gąszczu przepisów bez jakiegokolwiek wsparcia od państwa. Dlatego dla mnie tak ważne jest, by politycy zaczęli walczyć z uciskiem fiskalnym czy skarbowym. Trzeba zwolnić z płacenia podatków ludzi niezamożnych. Polska musi stać się też krajem, gdzie prawo rzeczywiście zwalcza na przykład przemoc w rodzinie, gdzie szanowane są równe prawa kobiet i mężczyzn, gdzie ludzie, którzy marzą o dziecku, mają dostęp do in vitro. Dlatego zwracam się do wyborców z hasłem: zbudujmy Polskę od nowa!
Rozmawiał GG
fot. Sztab wyborczy Magdaleny Ogórek
- 17/04/2015 20:55 - Duda: werdykt w sprawie grudniowej masakry przybliży sądy do odzyskania honoru
- 16/04/2015 14:13 - Kandydat PiS w „Solidarności”
- 16/04/2015 14:08 - Rada Programowa TVP Gdańsk krytycznie o kampanii wyborczej w gdańskiej telewizji
- 15/04/2015 17:08 - Kazimierz Smoliński: Państwo musi gwarantować jakość strategicznych usług
- 15/04/2015 16:05 - „Inka” patronką szkoły w Sopocie
- 14/04/2015 09:38 - Bierecki: efektem pracy prokuratorów będzie zakończenie wreszcie opartej na pomówieniach nagonki na SKOK
- 14/04/2015 08:57 - Andrzej Duda, kandydat PiS na prezydenta, na Pomorzu
- 14/04/2015 08:51 - Foodtrucki opanowały Amber Expo
- 13/04/2015 15:28 - Honor prezydenta wyceniony
- 13/04/2015 15:22 - Obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej