Nad bramą Stoczni Gdańsk SA znów widnieje napis "imienia Lenina". Przeciwko decyzji, będącej skutkiem pomysłu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO) o rekonstrukcji bramy w PRL-owskim kształcie, protestowali pomorscy posłowie PiS i stoczniowa komisja Solidarności. Na nic to się zdało - prokuratura nie dopatrzyła się w imieniu Lenina gloryfikacji totalitaryzmu. Nie wszczęto więc postępowania w sprawie utrwalenia i rozpowszechniania symboliki komunistycznej.
Na stoczniowej bramie zawieszono też napisy "Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się", "Dziękujemy za dobrą pracę", a także postulaty strajkowe z Sierpnia'80 oraz metalowy Order Sztandaru Pracy. Brama została pomalowana szarą farbą, bo taki właśnie kolor miała konstrukcja z 1980 roku, którą zniszczył czołg w grudniu 1981 r. podczas pacyfikacji zakładu pracy po wprowadzeniu stanu wojennego.
Przypomnijmy, że przeciwko odtworzeniu Bramy nr 2 w historycznym kształcie protestowali posłowie PiS Anna Fotyga, Andrzej Jaworski i Maciej Łopiński i złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Gdańska poprzez propagowanie idei komunistycznych.
Prokuratura Rejonowa w Gdańsku-Wrzeszczu odmówiła wszczęcia dochodzenia w sprawie. Śledczy uznali, że odtworzenie napisu "imienia Lenina" nie "nosi znamion czynu zabronionego", a rewitalizacja bramy ma przywrócić jej historyczny wygląd, by mogła służyć celom edukacyjnym. Powrotowi na bramę napisu z imieniem Lenina, jaki widniał na niej od lat 60. do 1990 roku sprzeciwiała się też komisja zakładowa NSZZ "Solidarność" Stoczni Gdańskiej.
Po decyzji prokuratury posłowie nie rezygnują - napisali pismo do Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Sprawą ma też zająć się sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
- Nikt z prokuratury z nami nie rozmawiał, nie wysłuchał naszej argumentacji. Na terenie Gdańska działa specyficzny układ polityczno-historyczny. Złożymy skargę na postanowienie tutejszej prokuratury. Sprawą powinna zająć się inna niż gdańska prokuratura. Chcemy wiedzieć, jak prokuratorzy traktują swoje obowiązki. Oczekuję odpowiedzi jakich świadków prokurator przesłuchał, jakie ekspertyzy zostały wykonane, czyją opinią się kierował wydając to postanowienie - powiedział portalowi wybrzeze24.pl lider gdańskiego PiS poseł Andrzej Jaworski.
Argumentację prezydenta Adamowicza śledczy mogli poznać m.in. za pośrednictwem prezydenckiego bloga, na którym Adamowicz wpisał, iż upadek zbrodniczej ideologii stworzonej przez właśnie Włodzimierza Lenina zaczął się w zakładzie jego imienia. To Lenin tworzył realny komunizm, a pracownicy Stoczni Gdańskiej imienia Lenina ten komunizm obalili.
- Jeśli nie będzie innych ekspertyz, to najwyraźniej wystarczył do oddalenia zawiadomienia wpis na blogu - mówi Jaworski nie kryjąc irytacji.
Tymczasem prokuratorzy odmawiając wszczęcia postępowania, uznali, że odtworzenie na bramie napisu "Stocznia Gdańska im. Lenina" nie "nosi znamion czynu zabronionego". Zdaniem prokuratury rewitalizacja bramy stoczni ma przywrócić jej historyczny wygląd, tak, aby mogła ona służyć celom edukacyjnym.
- Może więc jest też pora na odbudowę muru berlińskiego? Podpowiadam, że Gdańsk doświadczył też nazizmu. Kolejnym konsekwentnym krokiem władz Gdańska może więc będzie przywrócenie narodowo-socjalistycznych pamiątek po latach 30. i 40. XX wieku - powiedział portalowi wybrzeze24.pl poseł PiS Andrzej Jaworski,
ASG
fot. Tomasz Łunkiewicz
- 17/05/2012 13:23 - Prom wywrócił gigantyczną suwnicę w Gdyni. Trzej portowcy ranni
- 17/05/2012 12:58 - Gdański samorząd honoruje - medale Św. Wojciecha i księcia Mściwoja II przyznane
- 17/05/2012 12:35 - Polki na bursztynowym szlaku w Gdańsku
- 17/05/2012 08:13 - Z trzewi Palikota do SLD
- 16/05/2012 14:01 - Międzynarodowy konkurs na kładkę nad Motławą
- 16/05/2012 12:42 - Toksyczny HCB w ziemi z Ukrainy nad Bałykiem
- 16/05/2012 09:00 - Anarchistyczna Noc Muzeów w IPN
- 15/05/2012 17:20 - Gdańsk przejął stadion PGE ARENA GDAŃSK
- 15/05/2012 11:13 - UE da 500 mln złotych na Pomorską Kolej Metropolitalną
- 15/05/2012 10:09 - Uniwersytet Gdański 15. wśród polskich uczelni