- Jesteśmy na pograniczu cudu, bo przez ogromną większość świata uznawani jesteśmy za kraj suwerenny – tłumaczył na spotkaniu w Sopocie profesor Władysław Bartoszewski.
Bartoszewski był gościem Salonu Młodopolskiego im. Arama Rybickiego.
Wspominał Jana Pawła II: - Wiedziałem, że zmiana nastąpi, ale nie wiedziałem i nie wierzyłem, że tej zmiany doczekam, zresztą podobnie jak papież. Ojciec Święty był świadkiem wydarzeń od II wojny światowej. Jego podróże do Polski były nie tylko nauczaniem, ale też wyrazem osobistego zaangażowania. To nie były obietnice, bo papież był na nie zbyt odpowiedzialny – podkreślił.
- Oby beatyfikacja była dla Polaków czymś większym niż tylko „odfajkowaniem” - mówił Bartoszewski.
Recenzował 20 lat polskiej dyplomacji po 1989 roku. Mówił o swoim szacunku dla Krzysztofa Skubiszewskiego (ministra spraw zagranicznych w latach 1989-1993), cytował niezwykle pochlebną opinię Tadeusza Mazowieckiego.
- Gdy Skubiszewski odchodził nie było w Polsce wojsk sowieckich, ale dopiero od 1993 roku, wcześniej byliśmy w „żelaznym uścisku bratniej pomocy” z setkami tysięcy żołnierzy na terenie Polski i kolejnymi na terenie NRD – opowiadał o realiach z jakimi musiał się mierzyć pierwszy niekomunistyczny minister spraw zagranicznych.
Chwalił trzy postawionego przez Skubiszewskiego „tezy”, które przejęli jego następcy.
Dobre sąsiedztwo, „solidną politykę regionalną i ułożenie relacji z państwami wschodnimi, wybijającymi się na niepodległość (- To Rzeczpospolita Polska jako pierwsza uznała niepodległość Ukrainy – przypominał.), przywrócenie odpowiedniego miejsca Polsce w gronie państw Europejskich kierujących się gospodarką rynkową. (- Osiągnęliśmy je wchodząc do Unii Europejskiej i wstępując do Paktu Północnoatlantyckiego – tłumaczył Bartoszewski.)
Opowiadał o swoich początkach w dyplomacji, zdominowanej przez urzędników komunistycznych.
- Pomagała mi moja biografia, niewesoła, ale „życie trudne lecz nie nudne” - żartował Bartoszewski.
Krytykował rządy Prawa i Sprawiedliwości:
- Okres 2006-2007 był przykładem, że buduje się latami, ale zepsuć można bardzo szybko, szczególnie jeśli nie żyje się w próżni – stwierdził. - Na czym polegało tąpnięcie? Polska nie mogła sobie pozwolić na Heidera jak Austria, jeszcze nie mamy w świecie opinii trwałej, silnej demokracji – mówił.
- Tylko durnie uważają, że w dyplomacji można coś zrobić okrzykami albo kogoś nastraszyć. Można, ale jak się jest Chinami albo dawnym Związkiem Radzieckim, już takie Włochy nie są w stanie nikogo nastraszyć – twierdził Bartoszewski.
Choć równocześnie podkreślał, że gdy był, obok Lecha Kaczyńskiego, ministrem w rządzie Jerzego Buzka, ich relacje układały się poprawnie.
- Wielokrotnie spotykałem się z ministrem sprawiedliwości Lechem Kaczyńskim. Nigdy nie było między nami konfliktu – tłumaczył.
Radka Sikorskiego ocenił jako „nadspodziewanie dobrego ministra spraw zagranicznych”.
Ostro ocenił dzisiejsze opinie o „niesuwerennej polityce zagranicznej” Polski:
- Ci ludzie, którzy tak mówią, za mało dostali w d... - ocenił. - Suwerenne choć w ograniczonym stopniu są Stany Zjednoczone, państwa Commonwealth, Chiny, ale czy Hiszpania, Portugalia, Włochy, które zależą od swojego zadłużenia. Czego mielibyśmy się spodziewać? Wysłania polskich dywizji pancernych do Moskwy, żeby nauczyły Rosjan jak należy nas traktować? - pytał.
Potępił tych Polaków, którzy „opluwają” urzędującego prezydenta.
- Jeśli nie dostrzegają, co robią, są „matołkami” - powiedział.
- Dyplomacja to niesłychanie czuły aparat – podsumował Bartoszewski. - Jeżeli zapyta się kogoś, to pierwszym, a często jedynym ministrem danego kraju jakiego zna jest Minister Spraw Zagranicznych.
Podkreślał także jak ważna jest ciągłość w dyplomacji: - Cóż to jest w historii 20 lat? - pytał. - Nic. A cóż to jest w demokracji? Pięć kadencji rządu – dodał.
Jacek Wierciński
jacek.wiercinski@wybrzeze24.pl
fot. Mariusz Kubik, http://www.mariuszkubik.pl
- 30/04/2011 12:35 - Finansowe eldorado w gdańskim magistracie
- 30/04/2011 08:17 - Rozpoczyna się czynszowa rewolucja
- 29/04/2011 14:43 - Pogoda na długi weekend
- 29/04/2011 14:04 - SLD bez ustaleń
- 29/04/2011 10:00 - Coraz więcej wątków w śledztwie w Teatrze Miniatura
- 28/04/2011 16:37 - Ciężarówka wjechała pod pociąg. Dwie osoby nie żyją
- 28/04/2011 15:34 - Słynny trener Lechii wystartuje w wyborach!
- 28/04/2011 12:49 - Władysław Bartoszewski w Sopocie
- 28/04/2011 12:12 - PGE Arena nie będzie miała adresu na mecz Polska-Francja
- 28/04/2011 11:17 - Koncert Rubika odwołany?